Zawodnicy z Kolna przed decydującą serią gier byli w najtrudniejszej sytuacji z wszystkich ekip zagrożonych degradacją do klasy okręgowej. Aby pozostać w czwartej lidze podopieczni Ireneusza Piwko koniecznie musieli pokonać w delegacji Promień oraz liczyć na porażkę Cresovii w Michałowie. Oba warunki nie zostały spełnione. Zespół z Moniek do utrzymania potrzebował przynajmniej punktu i cel zrealizował.
– Duża w tym zasługa także wzmocnień, których dokonaliśmy w trakcie rundy wiosennej. Kilka kolejek przed końcem sezonu naszą drużynę zasilili występujący na co dzień w drużynie z ekstraklasy futsalu Adrian Citko i Marcin Firańczyk. Ich doświadczenie i klasa piłkarska okazały się bezcenne. Adrian sam wcześniej zaoferował nam pomoc, bo kiedyś już reprezentował Promień na boiskach trawiastych – tłumaczy szkoleniowiec zespołu z Moniek Marcin Grygo.
Sukces drużynie gospodarzy nie przyszedł wcale łatwo. Po kwadransie to goście z Kolna objęli bowiem prowadzenie 1:0, czym zasiali lekki strach w szeregach Promienia. Miejscowi szybko jednak wzięli się do pracy i jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać, za sprawą Krzysztofa Klima. Mimo wielu okazji dla gospodarzy po zmianie stron wynik 1:1 nie uległ już zmianie i ekipa z Moniek odetchnęła z ulgą.
– Było trochę nerwowo, bo sędzia doliczył do naszego meczu aż cztery minuty, a przez nieskuteczność niepotrzebnie dokładaliśmy sobie dodatkowy stres. Po spotkaniu nie było hucznego świętowania, co nie zmienia faktu, że cieszymy się z takiego rozstrzygnięcia – dodaje Grygo.
Za to w efektownym stylu przypieczętowali utrzymanie piłkarze Cresovii, która w ostatniej kolejce rozbiła na wyjeździe wyżej notowane Michałowo aż 4:0. Duża w tym zasługa Krzysztofa Gołubkiewicza, zdobywcy dwóch bramek dla zespołu z Siemiatycz.
– Zasłużyliśmy na pozostanie w lidze, szczególnie za postawę w rundzie wiosennej. Zanotowaliśmy bardzo udaną końcówkę sezonu, kiedy nie przegraliśmy na boisku dziewięciu meczów z rzędu (raz Cresovia uległa walkowerem). Przede wszystkim konsekwentnie punktowaliśmy w starciach z drużynami z dołu tabeli, a więc naszymi bezpośrednimi rywalami – zauważa Wojciech Moczulski, trener Cresovii.
Świetną postawę w rundzie wiosennej potwierdziła także Warmia Grajewo, która utrzymała drugą pozycję w tabeli dzięki przekonującemu zwycięstwu na swoim terenie ze Spartą Szepietowo 2:0.
Mistrz IV ligi – MKS Ruch Wysokie Mazowieckie nie dał zaś szans Sparcie Augustów, gromiąc u siebie rywala 5:0. Mimo wielu okazji gospodarze nie przekroczyli jednak granicy 100 strzelonych goli w sezonie.
WYNIKI 30. KOLEJKI
KS Wasilków - Magnat Juchnowiec Kościelny 3:0 (2:0). Bramki: 1:0 - Śliwowski (19), 2:0 - Śliwowski (21), 3:0 - Śliwowski (89).
Wigry II Suwałki - Dąb Dąbrowa Białostocka 0:1 (0:0). Bramka: 0:1 - Suszczyński (55).
MKS Mielnik - Wissa Szczuczyn 2:3 (2:1). Bramki: 1:0 - Pawluczuk (30), 2:0 - Żornaczuk (33), 2:1 - Makal (38), 2:2 - Sowa (50), 2:3 - Zambrowski (74).
Warmia Grajewo - Sparta 1951 Szepietowo 2:0(0:0). Bramki: 1:0 - Cybulski (53), 2:0 - Cybulski (86).
Promień Mońki - Orzeł Kolno 1:1 (1:1). Bramki: 0:1 - Piwko (16), 1:1 - Klim (43).
MKS Ruch Wysokie Mazowieckie - Sparta Augustów 5:0 (1:0). Bramki: 1:0 - Sawicki (12), 2:0 - Styś (51), 3:0- Grochowski (53), 4:0 - Styś (65), 5:0 - Styś (67).
KS Michałowo - Cresovia Siemiatycze 0:4 (0:1). Bramki: 0:1 - Gołubkiewicz (30), 0:2 - Gołubkiewicz (60), 0:3 - Malewski (65), 0:4 - Barwiejuk (85).
Biebrza Goniądz - Pogoń Łapy 3:0 walkower.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?