Jacek Góralski z golem po czterech latach! Cieszył się z Peszką. O reprezentacji Polski: Jeżeli chcą, to zawsze mogę wrócić

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Jacek Góralski przed meczem ze Starem Starachowice. To był jego 12. występ w Wieczystej Kraków
Jacek Góralski przed meczem ze Starem Starachowice. To był jego 12. występ w Wieczystej Kraków Tomasz Bochenek
Jacek Góralski, 21-krotny reprezentant Polski, szybko wyrósł na jednego z liderów Wieczystej Kraków. A w sobotę 18 listopada, w meczu ze Starem Starachowice (5:1) zdobył pierwszą bramkę w jej barwach. Gol autorstwa "Górala" to nie jest wydarzenie częste, poprzedni raz miało miejsce niemal dokładnie cztery lata temu, 19 listopada 2019 roku. I piłkarz o tym pamiętał.

Pamiętasz kiedy poprzednio strzeliłeś bramkę?

Jacek Góralski: Poprzednią bramkę strzeliłem chyba w reprezentacji, w meczu ze Słowenią. W klubach, w których grałem przed Wieczystą, przeważnie zostawałem zawsze z tyłu, nie dochodziłem do sytuacji korzystnych. Dzisiaj się udało i jestem bardzo zadowolony.

Strzeliłeś - i natychmiast podbiegłeś do Sławomira Peszki, żeby razem z nim się cieszyć. Gol był istotny, na 2:1, a widać było, że radość dla ciebie duża.

Bardzo duża radość, ale też chciałem pokazać trenerowi, który wprowadził bardzo duże zmiany i widać, że ten zespół idzie w dobrym kierunku. Widać, że jesteśmy wszyscy razem. Ci zawodnicy, którzy wchodzą z ławki, pokazują się z bardzo dobrej strony. Powstała tutaj, moim zdaniem, bardzo dobra drużyna i musimy to pielęgnować.

Fajnie to brzmi, kiedy mówisz o Sławku "trener"... A jakie "bardzo duże zmiany" masz na myśli?

Przede wszystkim zrobiła się dobra atmosfera w drużynie. Na treningach każdy pracuje na dwieście procent i to daje efekt. Zawodnicy, którzy wchodzą w ławki, zawsze dają jakiś impuls. Było widoczne to również w dzisiejszym meczu. Dawid Kiedrowicz strzelił bramkę, bardzo się z tego cieszę, bo temu chłopakowi nie brakuje umiejętności, ale brakowało mu właśnie bramki.

Ty przychodziłeś do Wieczystej po perturbacjach zdrowotnych. Po prawie trzech miesiącach - jak jest pod tym względem? OK?

Na ten moment czuję się bardzo dobrze. Mamy bardzo dobrych fizjoterapeutów, staram się z nich korzystać. Też jeżdżę do swoich ludzi i cały czas jestem w formie. Chciałbym zagrać w tym roku jeszcze pięć-sześć kolejek, ale się nie da, bo gramy tylko jedną.

A z piątkowego meczu reprezentacji z Czechami jakie wasz wrażenia? Będzie z tej mąki chleb?

Na pewno kadra idzie w dobrym kierunku. Jeżeli chcą, to mogę zawsze wrócić jeszcze pograć (uśmiech). Ale wiadomo, będzie ciężko. Natomiast tego wczorajszego meczu szkoda. Wydaje mi się, że gdyby nie przypadkowa bramka na 1:1, to drużyna by wygrała. Taka jest jednak piłka, stracili bramkę i mogło się potoczyć różnie. Zostały baraże, ale trener Probierz jest dobrym trenerem i wierzę, że on to wszystko poukłada. Bo moim zdaniem zagraniczni trenerzy nie wiedzą nic na temat polskich zawodników. I zawsze w reprezentacji powinien być trener z Polski.

Bilans tych eliminacji jest zatrważający. To miała być grupa śmiechu, a poza meczami z Wyspami Owczymi to wiadomo, ile drużyna ugrała...

No tak, ale wydaje mi się, że gdyby od początku eliminacji był trener Probierz, to w tym momencie już mielibyśmy awans na mistrzostwa Europy.

To jest taki uśmiech do trenera?

Trenera szanuję, wiadomo. Na początku mojej kariery bardzo dużo mi pomógł. Sprowadzał mnie z Wisły Płock do Jagiellonii, dzięki niemu zagrałem w reprezentacji. Mam do niego wielki szacunek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jacek Góralski z golem po czterech latach! Cieszył się z Peszką. O reprezentacji Polski: Jeżeli chcą, to zawsze mogę wrócić - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24