Jaga myślami jest już pod Wawelem

Jakub Laskowski
Łukasz Burliga (w ciemnym stroju) lubi wracać na stadion przy ul. Reymonta w Krakowie. Obrońca Jagi wierzy, że tym razem będzie się cieszyć z wygranej białostoczan na obiekcie Wisły.
Łukasz Burliga (w ciemnym stroju) lubi wracać na stadion przy ul. Reymonta w Krakowie. Obrońca Jagi wierzy, że tym razem będzie się cieszyć z wygranej białostoczan na obiekcie Wisły. Andrzej Banaś
Jaga zwycięstwem 5:0 z Górnikiem Łęczna zrehabilitowała się za wpadkę z Lechią w Gdańsku. - Byliśmy bardzo zmotywowani - mówi obrońca Łukasz Burliga.

Białostoczanie nie pozostawili złudzeń, że są znacznie lepszym zespołem od Łęcznej. Ale też trzeba podkreślić, że ich przeciwnicy trochę im pomogli w okazałym zwycięstwie, popełniając proste błędy w obronie.

- Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy Jagiellonią z pierwszej rundy. Trenowaliśmy bardzo ciężko, by poprawić kilka elementów. Cieszę się, że to się udało. Zagraliśmy z zaangażowaniem i nie odstawialiśmy nogi. Jeżeli jesteśmy dobrze przygotowani, to możemy powalczyć z każdym przeciwnikiem - mówi Burliga.

Białostoccy piłkarze czują się jednością

Nasza drużyna dobrze zareagowała na porażkę w Gdańsku, ucierając nosa wszystkim, którzy po nieudanej inauguracji skreślili ją z walki o najwyższe cele. Białostoczanie potwierdzili, że czują się mocni. A może się okazać, że właśnie zwycięstwa przed własną publicznością będą kluczowe dla ostatecznego kształtu tabeli.

- Oczekuje się powszechnie od nas, że będziemy wygrywać w każdym spotkaniu. Drużyna podchodzi do tego z chłodną głową. Ciężko pracujemy, mamy dobrego trenera i jesteśmy jednością. Nie zwracamy uwagi na to, jak się o nas mówi. Robimy swoje i myślimy o kolejnym meczu - przekonuje nasz rozmówca.

Prawy obrońca Jagi po raz kolejny potwierdził, że może być silnym punktem białostockiej defensywy. Po kontuzji, która wyeliminowała go z gry w rundzie jesiennej, nie ma już śladu. 28-latek znakomicie przepracował zimowy okres przygotowawczy i to procentuje w lidze. Już w pierwszym spotkaniu w Gdańsku Burliga wypadł zdecydowanie lepiej niż jego koledzy z defensywy. W piątkowy wieczór tylko potwierdził wysoką formę, neutralizując atuty Gruzina Niki Dzalamidze. Były jagiellończyk w całym spotkaniu nie tylko nie stworzył groźnej sytuacji, a nawet nie oddał strzału w światło bramki.
- Łukasz zagrał bardzo dobre spotkanie. Fajnie, że potrafił się podnieść w trudnym momencie - chwali swojego podopiecznego Michał Probierz.

- Cieszę się, że trener to widzi i daje mi szansę, którą wykorzystuję. Mecz z Łęczną pokazał, że moja forma fizyczna jest coraz lepsza - przekonuje defensor.

Burliga i jego koledzy o kolejne punkty powalczą w sobotę z Wisłą Kraków na jej terenie. Rywalizacja z zespołem Kiko Ramireza będzie sporym wyzwaniem. Choć Biała Gwiazda nieszczęśliwie przegrała w tej kolejce ze Śląskiem Wrocław (0:1), to u siebie jest niezwykle groźna.

- Nawet w końcówce spotkania z Górnikiem pomyślałem, że mecz z Wisłą będzie dla nas dobrym sprawdzianem. Wierzę, że w Krakowie zagramy dobrze i przywieziemy trzy punkty do Białegostoku. Remis nas nie interesuje - zapewnia zawodnik Jagi.

Zawsze chętnie wraca na stadion przy Reymonta

Burliga, zanim trafił do Białegostoku, przez prawie siedem sezonów reprezentował barwy krakowskiego klubu. Jako piłkarz białostockiej drużyny miał już okazję dwukrotnie rywalizować przeciwko byłym kolegom spod Wawelu. W sezonie 2015/2016 wyjazd do stolicy województwa małopolskiego skończył się dla naszego zespołu klęską 1:5. Blisko dwa miesiące później jagiellończykom znów nie powiodło się w Krakowie, gdzie przegrali 0:1 w fazie dodatkowej. Oby tym razem sprawdziło się powiedzenie, że do trzech razy sztuka.

- Zawsze na stadion Reymonta wracam z przyjemnością. W Krakowie mam mnóstwo znajomych. Zobaczymy, czy uda się załatwić dla wszystkich bilety - żartuje 28-letni piłkarz. - Mam nadzieję, że w końcu przyjadę tam po zwycięstwo, bo dwie ostatnie wycieczki nie były dla nas udane. Nie ukrywam, że będę bardzo zmotywowany, podobnie jak cały zespół - kończy Burliga.

Spotkanie w Krakowie rozpocznie się w sobotę, o godz. 20.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jaga myślami jest już pod Wawelem - Kurier Poranny

Wróć na gol24.pl Gol 24