Jagiellonia Białystok. Jagiellońskie naj, naj, naj, czyli trochę liczb

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Jagiellonia strzeliła jesienią 36 goli. Z 17 bramek kibice cieszyli się na stadionie przy ul. Słonecznej
Jagiellonia strzeliła jesienią 36 goli. Z 17 bramek kibice cieszyli się na stadionie przy ul. Słonecznej Wojciech Wojtkielewicz
Liczby nie kłamią. Jak na lidera przystało, żółto-czerwoni w statystykach na tle konkurentów z piłkarskiej ekstraklasy wypadają rewelacyjnie

Aż 39 punktów w 20 meczach - to imponujący dorobek żółto-czerwonych w jesiennej części rozgrywek ekstraklasy. Warto przeżyć jeszcze raz to, co już jest za nami i przyjrzeć się jagiellońskim osiągnięciom.

Najlepszy, strzelec, najlepszy asystent

Tak się złożyło, że w Jagiellonii to jedna i ta sama osoba - Konstantin Vassiljev. Estoński pomocnik strzelił aż dziesięć goli i zaliczył dziewięć asyst. W klasyfikacji kanadyjskiej daje mu to zdecydowane przodownictwo w całej ekstraklasie, z ogromną przewagą nad konkurentami.

Wśród zdobywców bramek Vassiljeva wyprzedza tylko Nemanja Nikolic (12 trafień), ale węgierski napastnik odszedł z Legii Warszawa do amerykańskiego Chicago Fire i dorobku już nie poprawi. Estończyk może zatem śmiało myśleć o koronie króla strzelców.

Przy snajperach warto też wyróżnić wyczyn Fedora Cernycha, który dziewięciokrotnie zaskakiwał bramkarzy przeciwników. Przy asystentach na wyróżnienie zasługuje Piotr Tomasik. Lewy obrońca zaliczył aż siedem otwierających podań, co jak na defensora jest znakomitym wynikiem.

Zagrał w każdym meczu

Najbardziej niezbędnym piłkarzem dla trenera Michała Probierza był Przemysław Frankowski. Skrzydłowy Jagi wystąpił we wszystkich 20 spotkaniach (zawsze w podstawowym składzie), spędzając w sumie na boisku 1760 minut. W tym czasie reprezentant kraju do lat 21 zdobył pięć bramek i zaliczył asystę.

Także we wszystkich jesiennych meczach zagrał Rafał Grzyb. Kapitan zespołu grał niewiele mniej od Frankowskiego, bo 1695 minut.

Zabrakło go we Wrocławiu

Najwięcej pełnych spotkań zaliczył bramkarz Marian Kelemen. Słowak między słupkami stawał 19 razy, a z powodu kontuzji zabrakło go jedynie w wyjazdowym starciu ze Śląskiem Wrocław. Godnie zastąpił go w nim młody Damian Węglarz, bo zachował czyste konto, a białostoczanie wygrali 4:0.

W sumie trener Probierz korzystał w lidze z 22 zawodników. Najmniej grał Patryk Klimala. Młody napastnik trzykrotnie wchodził z ławki rezerwowych, notując łącznie 22. minuty. Klimala był też najmłodszym zawodnikiem naszego zespołu. W dniu eks-traklasowego debiutu z Koroną Kielce miał 18 lat i 51 dni.

O największych sukcesach i porażkach przeczytasz na kolejnej stronie

Najlepsze spotkanie: zastopowanie Lecha

Wybór najlepszego spotkania w wydaniu żółto-czerwonych jest trudny, bo udanych występów było sporo. Wydaje się jednak, że należy wyróżnić potyczkę u siebie z Lechem Poznań w 18. kolejce. Kolejorz był w tym momencie rozpędzony i miał na koncie kilka spektakularnych zwycięstw (po 3:0 w Lubinie z Zagłębiem i u siebie ze Śląskiem, 5:0 w Chorzowie z Ruchem). Tymczasem 2 grudnia na stadionie przy Słonecznej w Białymstoku drużyna ze stolicy Wielkopolski została zastopowana i przegrała z Jagą 1:2.

Przy okazji tego meczu można też wspomnieć o jednej z największych pomyłek sędziowskich. Pod koniec pierwszej połowy bydgoski arbiter Daniel Stefański odgwizdał przewinienie Jacka Góralskiego, który był faulowany przez Tomasza Kędziorę. Goście zdobyli po rzucie wolnym bramkę na 1:1, ale na szczęście po zmianie stron Cernych zapewnił żółto-czerwonym cenne zwycięstwo.

Konkurentem do miana najlepszego występu jest wspomniana potyczka we Wrocławiu, bo wygrana 4:0 to najwyższe zwycięstwo drużyny Probierza w sezonie. W Białymstoku wysokich porażek (po 1:4) doznały Ruch Chorzów i Arka Gdynia.

Klęska z mistrzem kraju, wpadki z beniaminkiem

Jeśli wspomina się najlepsze mecze, warto wspomnieć o tych, które Jadze nie wyszły. Najbardziej przykra była klęska u siebie 1:4 z Legią Warszawa, poniesiona w obecności 18767 widzów. Przy dyspozycji, jaką mistrzowie kraju pokazali 18 listopada w Białymstoku, prawdopodobnie nie ograłby ich nikt w kraju. Żałować za to można obu starć z Wisłą Płock. Beniaminek nie był ani u siebie, ani na wyjeździe lepszy od Podlasian, a zdobył na nich komplet punktów (1:0 i 2:1).

Na wyjazdach są potęgą, a u siebie zbyt gościnni

Zwraca uwagę fenomenalna wręcz gra żółto-czerwonych na wyjazdach. Z delegacji drużyna Probierza przywiozła aż 23 punkty (siedem zwycięstw, dwa remisy i porażka) i jest to najlepsze osiągnięcie w lidze.

Paradoksem jest za to fakt, że jagiellończycy należą do najbardziej gościnnych zespołów ekstraklasy. Ponieśli u siebie aż cztery porażki (oprócz Legii i Wisły Płock, Białystok zdobyły też Lechia Gdańsk i Zagłębie Lubin). W górnej połówce tabeli tyle samo ma tylko Arka Gdynia. Z pewnością w pozostałej części sezonu Jaga nie może gubić aż tylu punktów na stadionie przy Słonecznej.

Białostoczanie walczą fair

Najwięcej żółtych kartek w białostockiej ekipie zobaczył Taras Romanczuk. Ukraiński pomocnik był napominany przez arbitrów pięciokrotnie. O jedno ostrzeżenie mniej ma najlepszy w białostockim zespole specjalista od odbiorów - Góralski. Zagrożeni przymusową pauzą są Karol Świderski i Tomasik (po trzy żółte kartoniki).

Warto zauważyć, że Jagiellonia jest jednym z najczyściej grających zespołów. Podopieczni Probierza zobaczyli dotąd 31 żółtych kartek i żadnej czerwoni, co daje im pierwszej miejsce w klasyfikacji fair play.

Mamy najbardziej barwnego szkoleniowca

Sukcesów Jagiellonii nie byłoby oczywiście bez sztabu szkoleniowego z Michałem Probierzem na czele. Mało kto zaprzeczy, że Jagiellonia ma jednego z najbardziej barwnych opiekunów w całej lidze. Probierz nie boi się mówić tego, co myśli, ekspresyjnie reaguje na boiskowe wydarzenia, co w meczu z Lechem kosztowało go wyrzucenie na trybuny i zakaz prowadzenia drużyny z ławki w starciu z Arką Gdynia.

Dla kibiców białostoczan najważniejsze jest jednak to, że Probierz jest przynajmniej w takim samym stopniu trenerem barwnym, co utalentowanym i pracowitym. Efekty tego, co robi w Jagiellonii, widać gołym okiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jagiellonia Białystok. Jagiellońskie naj, naj, naj, czyli trochę liczb - Kurier Poranny

Wróć na gol24.pl Gol 24