To niewątpliwy atut, który przyniesie białostockiemu klubowi choćby większe wpływy do budżetu z tytułu sprzedanych biletów. Nie jest to jedyna korzyść, bowiem jagiellończycy wiosną znacznie lepiej spisują się w roli gospodarza, dlatego można cieszyć się na myśl o dodatkowej szansie gry przed własnymi kibicami.
W takiej samej sytuacji są także Legia Warszawa, Lech Poznań i Lechia Gdańsk, które również po minionej kolejce zapewniły sobie pierwszą czwórkę. Niewiadomą pozostaje jeszcze kolejność, w jakiej zespoły zakończą fazę zasadniczą, a to ma znaczenie, jeśli chodzi o terminarz rundy dodatkowej.
- Nie zamierzamy kalkulować, w każdym meczu gramy o zwycięstwo i zobaczymy, co nam to da na koniec - powtarza trener Jagiellonii Michał Probierz.
Do końca fazy zasadniczej pozostały trzy kolejki i jeszcze może dojść do rozmaitych przetasowań między czołową czwórką. Nie można wykluczyć, że Jagiellonia zakończy rundę jako lider - co preferowałoby ją na koniec w przypadku równej ilości punktów z innymi zespołami - ale równie dobrze żółto-czerwoni mogą być poza podium. Przyjrzyjmy się plusom i minusom takich rozwiązań.
Pozycja lidera, zakładając, że w czołówce utrzyma się status quo oznaczałoby mecze u siebie z Lechem i Legią oraz z dwójką ekip z miejsc 5-6. Z punktu widzenia marketingowego to wymarzony układ, ale sportowo może być pod górkę. Zarówno Legia, jak i Lech u siebie, dodatkowo pod presją kibiców, zmuszone byłyby do gry w ataku pozycyjnym, natomiast na wyjazdach już niekoniecznie. A wiadomo, że Jagiellonii bardziej pasowałaby rola kopciuszka, czy jak kto woli - przyczajonego tygrysa. Wiele też wskazuje, że czwarta może być Lechia, a przy pozycji lidera, mecz z nią białostoczanie graliby w Gdańsku, gdzie zespół z Trójmiasta ma dużo lepsze oblicze.
Rozważając różne warianty można się zastanawiać, czy nie najkorzystniejszy dla Jagi byłby układ z miejscem trzecim. Wówczas mecze z Legią i Lechem odbyłyby się na wyjazdach, natomiast białostoczanie gościliby u siebie ekipy z pozycji cztery, pięć, sześć i osiem. Wśród nich z dużym prawdopodobieństwem będą Lechia, Wisła Kraków, Zagłębie Lubin, czy Korona Kielce lub Wisła Płock. Oprócz Miedziowych, żadna z tych ekip nie ma czym się chwalić, jeśli chodzi o dokonania wyjazdowe.
Mecze czołowej czwórki
Jagiellonia: Zagłębie Lubin (wyjazd), Cracovia Kraków (dom), Piast Gliwice (w).
Legia: Lech Poznań (w), Korona Kielce (d), Cracovia (w).
Lech: Legia (d), Wisła Płock (w), Ruch Chorzów (d).
Lechia: Piast (w), Arka Gdynia (d), Pogoń Szczecin (w)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?