Jagiellonia - Lechia LIVE! Kto ostatnim ćwierćfinalistą Pucharu Polski?

Mariusz Warda
W zupełnie odmiennych nastrojach będą przystępowali do środowego spotkania w Pucharze Polski zawodnicy Jagiellonii Białystok i Lechii Gdańsk. Gospodarze z Białegostoku ostatnie zwycięstwo w meczu o stawkę odnieśli 18 sierpnia z Podbeskidziem. Natomiast Lechia odczarowała w niedzielę PGE Arenę, pokonując Lecha Poznań.

Lechia Gdańsk w T-Mobile Ekstraklasie zaliczyła już trzy zwycięstwa i choć do ostatniego meczu z Lechem Poznań przystępowała po dwóch porażkach, zdołała się pokazać z bardzo dobrej strony. Ozdobą ostatniego spotkania był gol Abdou Razacka Traore. Bramka reprezentanta Burkina Faso będzie z pewnością brana pod uwagę w rankingach na najpiękniejsze trafienie tego sezonu.

Skoro już przy Razacku jesteśmy… to właśnie obecność zdrowych i gotowych do gry napastników wydaje się być największym atutem Lechii. Kontuzje Tomasza Frankowskiego i Tomasza Zahorskiego oraz wykluczenie dyscyplinarne Euzebiusza Smolarka sprawiają, że trener Hajto nie ma zbyt wielkiego pola manewru w zestawianiu ataku swojej drużyny. Inna sprawa, że ostatnimi czasu najskuteczniejszym graczem Dumy Podlasia w meczach Lechią Gdańsk był stoper Andrius Skerla (którego notabene również już w drużynie Jagiellonii nie możemy oglądać).

Pucharowy mecz w Białymstoku będzie miał podwójne znaczenie, ponieważ obie ekipy zmierzą się ze sobą po raz kolejny w najbliższy poniedziałek, tyle że w ramach rozgrywek Ekstraklasy. Ten, kto wygra w środę, zyska dużą przewagę psychologiczną przed ligowym starciem i zapewni sobie grę ćwierćfinale Pucharu Polski na wiosnę. A rozgrywki te pozostawiają nadzieję na start w Lidze Europejskiej w przyszłym sezonie.

Młody pomocnik Lechii, Łukasz Kacprzycki, potwierdza w swojej wypowiedzi powagę, z jaką on i jego koledzy traktują pucharowe starcie. - Czekają nas teraz dwa mecze z rzędu z Jagiellonią. Uważam, że mamy spore szanse, by uzyskać tam korzystny dla nas rezultat. Jedziemy na Podlasie pełni wiary w swoje umiejętności i będziemy chcieli wygrać. Ja mam nadzieję, że przyczynię się do tego - mówi Kacprzycki.

Białostocczanie z kolei będą zmuszeni zagrać kolejny mecz bez dopingu protestujących kibiców i w klimacie skandalu, jaki wywołały niewybredne okrzyki rasistów, którzy obrażali Ugo Ukaha podczas meczu w Szczecinie. To w głowach i nogach piłkarzy będzie leżała nadzieja, by znowu o ich zespole zaczęto pisać w kontekście dobrych występów, a nie pozaboiskowych problemów i konfliktów.

Z ostatnich trzech spotkań obydwu ekip można by wysnuć tezę, że to Jagiellonia jest faworytem. Wygrała ona 2 mecze, a raz padł remis. Ostatnie zwycięstwo nad lechistami zawodnicy z Białegostoku zawdzięczają jednak Grzegorzowi Rasiakowi, który tym razem może zagrać, ale w zespole gości. Czy ten doświadczony napastnik zemści się na zespole z Podlasia? Przekonamy się już od 18:30 w środę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24