Jagiellonia z twardych obrońców słynie

Jakub Laskowski
Michał Pazdan w meczu z Widzewem otrzymał czerwoną kartkę.
Michał Pazdan w meczu z Widzewem otrzymał czerwoną kartkę. Sylwester Wojtas
Wydawało się, że odejście Thiago Cionka do Padovy Calcio choć na trochę zmieni zachwiany wizerunek środkowych defensorów grających w Jagiellonii Białystok. Brazylijczyk polskiego pochodzenia dość często lubił sobie pograć na krawędzi zdrowia przeciwnika używając niekiedy brutalnych do tego środków. Teraz nadchodzi era Michała Pazdana.

Sobotni mecz z Widzewem dobitnie potwierdził, że klub z Podlasia słynie z twardo a czasem nawet brutalnie grających zawodników. Wejście Michała Pazdana w nogi jednego z zawodników łódzkiego klubu zakończyło się dla zespołu fatalnie. Nie dojść, że po tym zagraniu sędzia pokazał obrońcy czerwoną kartkę, to zespół w końcówce meczu stracił prowadzenie. Kto wie, jakby zakończyło się to spotkanie, gdyby Pazdan zachował choć trochę więcej ostrożności przy własnym polu karnym. W tym wszystkim niewątpliwie ręka Tomasza Hajty, który swego czasu, także był obrońcą i również nie szczędził zdrowia swoim rywalom.

Za jednego z największych brutali występujących na ekstraklasowych boiskach od kilku lat uznawany był Thiago Cionek. Były już zawodnik „Jagi” nie raz zagrał na zdrowiu swojego przeciwnika. Andrzej Niedzielan, Artur Sobiech i Kamil Kosowski na własne skórze poczuli bezpardonową grę 26-latka. Ten ostatni, miał kiedyś okazję trenować z byłym jagiellończykiem, zapisał go nawet do tzw. swojej czarnej listy. - Thiago Cionek - to numer jeden na mojej czarnej liście - znam jeszcze z czasów Chievo. To był młody chłopak, razem jeździliśmy na treningi. Już wtedy grał bez hamulców. To, że był o krok od zrobienia komuś krzywdy, nigdy nie robiło na nim wrażenia. Myślałem, że po tym, jak rok temu w meczu z Polonią wyłączył myślenie i próbował połamać Sobiecha, w końcu się opamięta. Gość ma 26 lat, trochę jeszcze pokopie (po nogach), więc ciekaw jestem, czy zdąży kogoś „wyleczyć” z gry w piłkę. A może ktoś wyleczy najpierw jego? – podsumował były reprezentant Polski.

Wydawać się mogło, że po odejściu Cionka żaden zawodnik nie dorówna mu swoją zawziętością i twardym charakterem. Hajto znalazł takowego piłkarza – Michała Pazdana. Były zawodnik Górnika Zabrze w ciągu 10 kolejek obecnego sezonu zdołał już odbyć dwie kary z powodu nagromadzenia kartek. Swoim zaangażowaniem na pewno nie ustępuje swojemu poprzednikowi i z czasem być może dla niego zostanie przekazana nieszczęsna łatka „brutala ligi”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24