Jakub Kosecki dla Ekstraklasa.net: Chcieliśmy w Poznaniu zaprezentować futbol na „tak”

Piotr Bąk
Jakub Kosecki strzelił w meczu z Lechem pierwszą bramkę dla Legii, która rozwiązała worek z bramkami. - Mało kto z nas spodziewał się takiego wyniku - przyznał "Kosa" po meczu.

Pierwsza połowa była w Waszym wykonaniu perfekcyjna. Wypunktowaliście Lecha niczym wytrawny bokser. Pewnie nawet nie przypuszczaliście, że możecie tak dobrze ułożyć sobie ten mecz?
Rzeczywiście mało kto z nas spodziewał się takiego wyniku. 3:0 do przerwy być może pojawiało się w sferze marzeń, jednak nie liczyliśmy już do przerwy na tak znaczną przewagę nad silnym zespołem z Poznania. Lech stracił do tej pory najmniej bramek w lidze i rzeczywiście gry w defensywie można było im pozazdrościć. My jednak wiedzieliśmy doskonale, jakim potencjałem dysponujemy. Chcieliśmy w Poznaniu zagrać ofensywnie, zaprezentować futbol na „tak”. Po przerwie mogliśmy dołożyć jeszcze czwartego gola. Cieszę się, że powiększyliśmy przewagę nad Polonią, która zajmuje drugie miejsce w tabeli. Cieszymy się, że lider pozostał w Warszawie i teraz czeka nas bardzo ważny mecz z Widzewem w następnej kolejce.

Wyszliście na pierwszą połowę bardzo skoncentrowani. Każdy błąd Lecha kończył się Waszym golem.
Wyszliśmy na ten mecz bardzo skoncentrowani, z nastawieniem na to aby nie stracić jako pierwsi bramki. Trener przed meczem powiedział nam, gdzie szukać słabszych punktów w zespole z Poznania. Założenia przedmeczowe wykonaliśmy w 100% i wykorzystaliśmy nadarzające się w pierwszej połowie okazje do zdobycia bramek. Chociaż z drugiej strony nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Sam zmarnowałem jedną bardzo dobrą akcję, nie podając do Ljuboi. Michał Kucharczyk również zmarnował sytuację sam na sam, dlatego przed kolejnym meczem musimy wyeliminować wspomniane błędy.

Przy dwóch z trzech bramek ty i Kuba Wawrzyniak wypracowaliście sobie dobrą pozycję przed zawodnikami z Poznania, nie daliście się przepchnąć lepiej zbudowanym rywalom.
Ja co prawda nie jestem najlepiej zbudowanym zawodnikiem o największej masie mięśniowej, jednak staram się zawsze walczyć z całych sił z wyższymi, silniejszymi ode mnie rywalami. Spędzam coraz więcej czasu na siłowni i myślę, że zaczyna to w coraz większym stopniu procentować.

Takie zwycięstwa jak to, budują szczególnie. Wygrać na wyjeździe przy ponad 40 tysiącach kibiców, musi robić wrażenie. Doping zarówno fanów Legii, jak i Lecha robił wrażenie.
Nasi kibice pokazali się dzisiaj z bardzo dobrej strony, byli bardzo głośni i na stadionie było ich słychać bardzo dobrze. Zwycięstwo dedykujemy naszym fanom, a ja swojego gola chciałbym zadedykować mojej narzeczonej.

W Poznaniu rozmawiał Piotr Bąk/Ekstraklasa.net

MECZ LECH LEGIA w Ekstraklasa.net:

Lech Poznań

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Legia Warszawa

LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24