Jankowski odchodzi z Górnika. Waśkiewicz nowym prezesem

Jacek Sroka/Dziennik Zachodni
Prezes Górnika Zabrze Artur Jankowski ujawnia kulisy swojej rezygnacji
Prezes Górnika Zabrze Artur Jankowski ujawnia kulisy swojej rezygnacji Lucyna Nenow/Polskapresse
Prezes Górnika Artur Jankowski opowiada nam o kulisach swojej rezygnacji, a także o tym, co będzie teraz robił. Czytaj nasz wywiad z człowiekiem najdłużej sprawującym w tym wieku funkcję szefa zabrzańskiego klubu. Artur Jankowski w czwartek formalnie przestanie być prezesem 14-krotnych mistrzów Polski.

Trener Brosz nie musi się obawiać. Prezes Piasta Gliwice liczy na przełamanie

Co skłoniło pana do złożenia rezygnacji z funkcji prezesa Górnika po ponad dwóch latach sprawowania tej funkcji?
Ta decyzja została podjęta jakiś kilka miesięcy temu i wiązała się z planem mojego wejścia do zarządu Ekstraklasy SA. Wtedy też właściciele klubu zaczęli rozglądać się za moim następcą. Ostatecznie moje przejście do spółki zarządzającej rozgrywkami ligowymi zostało na razie przesunięte w czasie, ale wspólnie uznaliśmy, że Górnikowi przyda się świeża krew i stąd w klubie pojawił się prof. Zbigniew Waśkiewicz. Sam będę teraz pracował w Radzie Nadzorczej Górnika, bo taką propozycję dostałem od prezydent Zabrza Małgorzaty Mańki-Szulik. Te moje blisko 2,5 roku w fotelu prezesa klubu i tak znacznie przekracza średni czas sprawowania tej funkcji w Zabrzu. W ostatnich latach byłem najdłużej pracującym prezesem Górnika. To była bardzo ciężka praca, bo człowiek był cały czas pod obstrzałem.

Prezydent Zabrza podkreślała, że ustabilizował pan sytuację finansową Górnika. Czy klub jest teraz w lepszej kondycji niż w listopadzie 2011 roku, gdy go pan przejmował?
Kiedy obejmowałem Górnika to było pogorzelisko po moich poprzednikach, które próbował utrzymać przy życiu prezes Młynarczyk. Klub był bardzo zadłużony, w kasie były pustki, a wysokie kontrakty zawarte były na wiele lat naprzód. Dług udało się zredukować o ponad 20 procent, a biorąc pod uwagę umowę restrukturyzacyjną podpisaną z Allianz Polska, to nawet o 40 procent. Łatwo byłoby redukować koszty grając juniorami, ale to mogło doprowadzić do spadku z ligi. Tymczasem my przy tych wszystkich oszczędnościach osiągnęliśmy w lidze najlepszy wynik sportowy od 19 lat. Wzrosły też przychody klubu.

Co uważa pan za największy sukces swojej prezesury?
Za największy sukces uważam to, że klub bez stadionu, bo przecież ciągle gramy w Zabrzu na placu budowy, cały czas znajduje się w czubie tabeli, a zdarzało się nawet, że był liderem ekstraklasy. Za mojej kadencji zajęliśmy najpierw ósme miejsce, a później piąte. Teraz też jesteśmy w czołówce. Dochowaliśmy się kolejnych reprezentantów Polski zarówno wśród seniorów jak i w kategoriach młodzieżowych, a trener Górnika został selekcjonerem kadry. Podpisaliśmy bardzo korzystną dla klubu umowę z Adidasem. Ruszyła Akademia Piłkarska Górnika, której twarzą jest Łukasz Podolski i nasze piłkarskie przedszkole. W ostatnim miesiącu byliśmy najbardziej medialnym klubem w Polsce, a liczba naszych fanów na Facebooku sięga już 75 tysięcy. W Zabrzu działa Klub 100, czyli wspiera nas ponad setka firm, a wartość reklam na koszulce Górnika należy do najwyższych w lidze. Dobrym pomysłem była sprzedaż klubowych akcji kibicom. Sukcesami były wreszcie transfery Milika i Skorupskiego za duże pieniądze do mocnych zagranicznych klubów. Wpływy za transfer Milika były najwyższym w całej historii Górnika.

A co się nie udało?
Największym minusem jest brak stadionu. Jesteśmy już rok po terminie, a obiektu dalej nie ma i to bardzo hamuje nasz rozwój. Gdy rozmawiałem z potencjalnymi partnerami biznesowymi, to zawsze słyszałem – poczekajmy na nowy stadion. Nie udało się sprzedać Nakoulmy, choć chęć jego pozyskania wyraziło chyba 40 klubów, a cztery złożyły konkretne oferty z dużymi pieniędzmi na stole. Problemem tutaj był sam zawodnik, który nie zgadzał się na transfer. Porażką było też nieprzedłużenie umowy z Olkowskim, w efekcie czego zawodnik odejdzie z klubu za darmo. W tej sprawie nie miałem jednak wsparcia ze strony trenera, który mógł wywrzeć na nim presję. Na pewno więcej mogliśmy też zrobić w kwestii polepszenia infrastruktury dla naszej młodzieży.

Czy Górnik może nie dostać licencji na nowy sezon?
Nie będzie łatwo dostać tę licencję, ale rok i dwa lata temu też nie było łatwo. Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale mamy pomysł na wyjście z dołka. Wdrażamy w klubie program restrukturyzacyjny i dokładnie wiemy ile pieniędzy musimy jeszcze spłacić, żeby tę licencję zdobyć.

Jakie plany na przyszłość ma prezes Górnika?
O pracy w Radzie Nadzorczej klubu już mówiłem. Chcę także dalej wspierać Górnika i nowego prezesa jako członek Komisji Rewizyjnej PZPN i wiceprezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Zamierzam szybko wrócić do pracy i realizować swoje cele biznesowe.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24