Ruch i ŁKS podzieliły się punktami. Łodzianie jedną nogą w 1. lidze
- Stworzyliśmy więcej sytuacji i powinniśmy niektóre z nich wykorzystać. Niestety nie udało się i pozostałe drużyny z czołówki odrobiły do nas straty – mówi skrzydłowy Ruchu, który przeciwko ŁKS wszedł na boisko w przerwie.
- Wchodząc ławki miałem za zadanie atakować i stwarzać sytuacje. Robiłem tyle na ile było mnie stać. Ciężko był w przerwie wejść do gry, bo łodzianie bronili już korzystnego wyniku – tłumaczy Janoszka.
Ruch po pierwszej połowie przegrywał 1:2, mimo że Arkadiusz Piech wyprowadził chorzowian na prowadzenie już w pierwszej minucie. - Szybko strzelona bramka powinna nas uskrzydlić i powinniśmy zdobyć drugiego gola. A my niepotrzebnie się cofnęliśmy i oddaliśmy inicjatywę ŁKS, który najpierw wyrównał, a potem wyszedł na prowadzenie. Zapłaciliśmy za to i skończyło się tak jak się skończyło – żałuje skrzydłowy „Niebieskich”.
- Ciężko powiedzieć z czego to wynikało. Po tym jak zdobyliśmy gola w pierwszej minucie nasze zachowanie było bezsensowne – dodaje.
Po przerwie Ruch zepchnął ŁKS do głębokiej defensywy i stworzył sobie kilka świetnych okazji strzeleckich. Ale gospodarzy stać było na wyrównanie. - Mogliśmy strzelić trzeciego gola, bo mieliśmy swoje szanse, ale tak się nie stało. I żałujemy tego – podkreśla Łukasz Janoszka
Mecz na stadionie oglądały tylko dzieci w liczbie 199. A wszystko to pokłosie burd podczas spotkania z Górnikiem Zabrze. - Mimo że na trybunach była garstka dzieciaków, to mocno nas wspierali. Cieszymy się, że przynajmniej oni byli na stadionie – mówi pomocnik Ruchu.
Słabszej gry nie chce tłumaczyć dużą ilość meczów Ruchu w tym sezonie. - Akurat teraz mieliśmy kilka dni więcej na odpoczynek i nie ma co zwalać na zmęczenie. Przed nam jeszcze dwa mecze – wyjaśnia Łukasz Janoszka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?