Jarota przegrała z Górnikiem

Kamil Bachorz / NaszeMiasto.pl
Dariusz Brzostowski w 89. minucie musiał wyciągać piłkę z siatki.
Dariusz Brzostowski w 89. minucie musiał wyciągać piłkę z siatki. Kamil Bachorz
Pierwszą porażkę na własnym stadionie w rundzie wiosennej ponieśli w niedziele piłkarze drugoligowej Jaroty Jarocin. Podopieczni Czesława Owczarka ulegli Górnikowi Wałbrzych 0:1. - Porażka na pewno boli – podkreśla Czesław Owczarek, trener Jaroty.

W pierwszej połowie mecz był bardzo wyrównany. Pierwszą groźną sytuacje stworzyli goście w 29. minucie meczu. Zawodnik gości uderzył futbolówkę w kierunku jarocińskiej bramki, ale Dariusz Brzostowski był w odpowiednim miejscu i bez problemu złapał piłkę w swoje bramkarskie rękawice. Podopieczni Czesława Owczarka groźną akcję stworzyli dopiero w 15. minucie. Wtedy na bramkę rywali próbował uderzać Szymon Matuszewski. Jednak piłka po jego strzale przeleciała nad bramką rywali. W pierwszej połowie w kierunku bramki przyjezdnych strzelał jeszcze Karol Danielak, ale jego uderzenie było niecelne i poszybowało nad bramką w której stał Damian Jaroszewski.

W drugiej połowie kibice mogli oglądać więcej akcji w wykonaniu obydwu zespołów. Mogli zobaczyć także bramkę, która dała zwycięstwo piłkarzom Górnika Wałbrzych. Najpierw w 50. minucie meczu na bramkę rywali uderzał Karol Danielak. Tym razem jego strzał także nie znalazł drogi do siatki. Chwilę później z bliskiej odległości piłkę do siatki próbował skierować napastnik Jaroty – Szymon Matuszewski. Jednak jemu także nie udało się pokonać bramkarza przyjezdnych. Groźną sytuację podopieczni Czesława Owczarka stworzyli w 60. minucie. Wtedy Patryk Cierniewski, który przedarł się lewą stroną boiska uderzył w kierunku Damiana Jaroszewskiego. Bramkarz gości wypluł futbolówkę przed siebie. Jednak dobitka Dariusza Jurackiego została zablokowana przez obrońców Górnika W 73. minucie trener Czesław Owczarek musiał dokonać zmiany spowodowanej kontuzją jednego zawodnika. Plac gry musiał opuścić Krzysztof Piosik, który doznał urazu stawu skokowego i karetką został przetransportowany do szpitala w Jarocinie. Chwilę później z powodu urazu z boiska musiał zejść Krzysztof Czabański, który narzeka na uraz pleców.

Jedyna bramka w tym meczu padła w 89. minucie. Wtedy Jan Rytko dośrodkował piłkę wprost na głowę Dominika Janika, który skierował ją do siatki. - Przy golu wystarczyło dołożyć głowę. Cieszę się, że akurat tam się znalazłem i że mogłem strzelić tą bramkę – mówił po meczu strzelec jedynej bramki w tym spotkaniu. - Zespół z Jarocina naciskał nas. Staraliśmy się bronić. Może nie mieliśmy dużo sytuacji, ale udało nam się wyprowadzić kontratak. Jedna bramka dała nam trzy punkty. Cieszymy się ze zwycięstwa – dodał Janik.

Czesław Owczarek, trener Jaroty: Porażka na pewno boli. Okazuje się, że można tak grać jak dzisiaj grał zespół Górnika Wałbrzych i wygrać to spotkanie. Na pewno był to minimalizm z ich strony. Z kolei my prowadząc grę staraliśmy się stworzyć sytuacje. Może nie było ich dużo, ale te sytuację, które mieliśmy, to powinniśmy wykorzystać. Ten mecz zakończył by się wtedy wygraną Jaroty. Jednak tak się nie stało. Wałbrzych stworzył pół sytuacji i wygrał mecz. Jarota stworzyła kilka akcji i ten mecz przegrała. Nic na to nie poradzimy. Bramkarz gości obronił strzał Patryka Cierniewskiego. Dobitki także nie wpadły do siatki.
**_Piotr Garbarek, kapitan Jaroty:
Ciężko cokolwiek powiedzieć. Przez cały mecz mieliśmy optyczną przewagę. Nie stwarzaliśmy może jakiś akcji. Jednak w meczu my mogliśmy pierwsi objąć prowadzenie. Nie potrafiliśmy strzelić piłki do pustej bramki. Później jedna z nielicznych kontrataków Górnika Wałbrzych, który się bronił całą drużyną na swojej połowie. Rywale strzelili nam jedną bramkę. Później ciężko było cokolwiek zrobić. Przez te zmiany i kontuzje gra trochę nam siadła._

Jarota Jarocin – Górnik Wałbrzych 0:1 (0:0)
Bramka:
0:1 Dominik Janik (89.)

Jarota Jarocin:
30. Dariusz Brzostowski, 6. Hubert Oczkowski, 3. Bartosz Kieliba, 17. Piotr Garbarek, 4. Mateusz Śliwa, 5. Dariusz Juracki, 7. Krzysztof Czabański (74' 13. Igor Skowron), 20. Szymon Matuszewski, 8. Karol Danielak, 18. Patryk Cierniewski (66' 10. Mateusz Witkowski), 21. Krzysztof Piosik (73' 15. Piotr Karcz)

Górnik Wałbrzych: 1. Damian Jaroszewski, 2. Dariusz Michalak, 7. Marek Wojtarowicz, 8. Adam Kłak, 16. Mateusz Sawicki, 11. Adrian Moszyk (76' 4. Jan Rytko), 18. Grzegorz Michalak, 14. Kornel Duś (46' 15. Dominik Janik), 10. Marcin Morawski, 9. Daniel Zinke (90' 3. Michał Łaski), 5. Jacek Fojna

Żółte kartki:
Piotr Garbarek, Dariusz Juracki, Mateusz Śliwa (Jarota); Daniel Zinke (Górnik)
Sędziował: Krzysztof Maciaszczyk (Drezdenko)
Widzów: 500

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24