Jedenastka 25. kolejki Ekstraklasa.net!

Demjan (Podbeskidzie), Stępiński (Widzew)
Podgórski (Piast), Okachi (Widzew), Murawski (Lech), Ćwielong (Śląsk)
Todorovski (Polonia), Wilusz (Bełchatów), Jędrzejczyk (Legia), Broź (Widzew)
Buchalik (Lechia)

BRAMKARZ:
Michał Buchalik (Lechia Gdańsk) – Ta kolejka nie obfitowała w spektakularne parady. Z braku laku między słupkami stawiamy więc na Buchalika, który czystego konta na Łazienkowskiej nie zachował, ale dwa razy dobrze wyczuł niecne plany przeciwnika.

OBROŃCY:
Łukasz Broź (Widzew Łódź) – Świetny występ w defensywie okraszony golem i asystą. Mało kto zdaje sobie sprawę, że Broź jest najskuteczniejszym obrońcą ligi. Co prawda cztery z sześciu bramek zdobył z rzutów karnych, ale… czy to ma znaczenie? Jedenastki też trzeba umieć egzekwować.

Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa) – Kolejny raz zagrał na reprezentacyjnym poziomie; często gościł na połowie rywala, ale i nadążał z powrotami. Legia ma na tę chwilę dwóch równorzędnych piłkarzy na prawą obronę. Jak nie błyśnie „Bereś”, to zrobi to „Jędza”. Trzeba pamiętać, że w zanadrzu pozostaje jeszcze „Rzeźnik”. I jak tu wierzyć sloganom, że skrajni obrońcy, to u nas towar deficytowy?

Maciej Wilusz (GKS Bełchatów) – Bełchatowska defensywa zaskakuje. Na wiosnę dała sobie wbić tylko pięć goli, przy czym aż siedmiokrotnie(!) zachowała czyste konto. Dzieli i rządzi tą obroną Wilusz, który tym razem zatrzymał Prejuce’a Nakoulmę i spółkę.

Aleksandar Todorovski (Polonia Warszawa) - To już jego drugi rok w Polsce, ale dopiero teraz zdobył swoją debiutancką bramkę. Generalnie widać po nim, że walczy o nowego, wypłacalnego pracodawcę. I chyba nic nie stanie na przeszkodzie, by w nowym, trzecim sezonie zagrał w ustabilizowanym zespole.

POMOCNICY:
Piotr Ćwielong (Śląsk Wrocław) – Chyba wszyscy trenerzy w lidze zazdroszczą Stanisławowi Levemu takiego zmiennika. „Pepe”, wchodząc z ławki, odmienił losy czterech spotkań. Do siatki trafił łącznie już siedem razy. Nigdy wcześniej, biorąc pod uwagę dorobek strzelecki, nie zaliczył tak udanego sezonu. 

Rafał Murawski (Lech Poznań) – „Muraś” jest ostatnio gwarantem jakości podań, regulacji tempa i bezpieczeństwa w napiętych momentach. W Lechu równie ustabilizowaną formą mogą się jeszcze poszczycić Marcin Kamiński i Gergo Lovrencsics.

Princewill Okachi (Widzew Łódź) – Już w 3 minucie otworzył wynik spotkania. Potem skupił się na mozolnym czyszczeniu środka pola, co miało wpływ na strzelenie dwóch kolejnych goli i zachowanie czystego konta. To chyba pierwsze tak dobre zawody, odkąd ochrzczono go „łódzkim Claude’m Makelele”.

Tomasz Podgórski (Piast Gliwice) - Siódme trafienie poprzedzone pół-asystą (jego dośrodkowanie z rogu przedłużył do Mateusza Matrasa Marcin Robak). Dzięki Podgórskiemu "Piastunki" przełamały kompleks derbów z Ruchem Chorzów i... po cichu włączają się do walki o europejskie puchary!

NAPASTNICY:
Mariusz Stępiński (Widzew Łódź) – Sprawdził się w roli jokera. Najpierw trafił do siatki (piąty raz), a potem asystował przy trafieniu Łukasza Brozia. Wobec takich boiskowych wyczynów otwarcie pozostaje pytanie, gdzie Stępiński wyląduje po sezonie, skoro zakusy robią na niego kluby z Niemiec i Włoch.

Robert Demjan (Podbeskidzie Bielsko-Biała) – Pracuje na miano najlepszej strzelby ligi i na angaż w lepszym klubie. Strzelił bowiem dwunastego gola w sezonie, tym razem na wagę jednego punktu. Z tak skutecznym Słowakiem w składzie, „Górale” nie muszą obawiać się utrzymania, skoro tracą już tylko trzy punkty do beznadziejnie spisującej się Pogoni Szczecin.

REZERWOWI: Maciej Mielcarz (Widzew Łódź), Paweł Golański (Korona Kielce), Marcin Kamiński (Lech Poznań), Thomas Phibel (Widzew Łódź), Rafał Kosznik (GKS Bełchatów), Gergo Lovrencsics (Lech Poznań), Jakub Kosecki (Legia Warszawa), Maciej Korzym (Korona Kielce), Łukasz Teodorczyk (Lech Poznań).

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.