Jedenastka Stefana Białasa na EURO 2012! Nowy cykl w Ekstraklasa.net

Jacek Czaplewski
Za 283 dni rozpoczną się długo wyczekiwane Mistrzostwa Europy, które organizujemy wspólnie z Ukrainą. Większość stadionów została już oddana do użytku, a autostrady są w budowie, podobnie jak... reprezentacja Polski. Ruszamy z nowym cyklem, w którym prezentować będziemy jedenastkę na EURO według ekspertów. Zaczyna Stefan Białas, były zawodnik i trener Legii Warszawa.

Kto w pańskiej jedenastce miałby zapewnione miejsce między słupkami?
Na tę chwilę mamy dwóch równorzędnych bramkarzy, prezentujących najwyższy poziom. Są nimi Artur Boruc i Wojciech Szczęsny. Według mnie „numerem jeden” powinien zostać Boruc. Szkoda, że Smuda wypiął się na niego, ale mam nadzieję, że media odpowiednio podgrzeją atmosferę i selekcjoner wkrótce powoła Artura. Nie jesteśmy potęgą futbolu, by pozwolić sobie na stratę tak świetnego golkipera. W kadrze muszą grać najlepsi, bo to nie jest prywatny folwark, a dobro narodowe, o które wszyscy muszą dbać.

Przejdźmy do obsady prawej obrony.

Bezapelacyjnie Łukasz Piszczek. Za ery Leo Beenhakkera liczył się Marcin Wasilewski, jednak potem przytrafiło się to nieszczęsne złamanie nogi i wypadł ze reprezentacji, ale również Anderlechtu Bruksela. Fajnie, że został powołany na najbliższe mecze z Meksykiem i Niemcami. Warto sprawdzić w jakiej jest dyspozycji i czy powinien być brany pod uwagę na EURO. Z orzełkiem na piersi winni występować zawodnicy, którzy mają charakter, a nie są potulni jak baranki.

Największą naszą bolączką jest dobranie pary stoperów.
Upierałbym się przy Damienie Perquisie, choć słyszałem, że są pewne komplikacje z dokumentacją niezbędną do przyznania obywatelstwa. Od siedmiu lat komentuję ligę francuską na antenie Canal+. Widziałem Perquisa praktycznie we wszystkich meczach. Ten chłopak dojrzał piłkarsko w przeciągu ostatnich dwóch lat. Między nim, a faworyzowanym przez selekcjonera Tomaszem Jodłowcem jest duża przepaść w wyszkoleniu i umiejętnościach.

Z kim Perquis na środku?
Zaskoczę Pana i powiem, że z Maciejem Sadlokiem. Cały czas forsuje się go jako lewego obrońcę, a ja pamiętam, że w najlepszym okresie swojego rozwoju występował na pozycji stopera. Połączenie młodości z rutyną wydaje się idealnym rozwiązaniem. Co jeśli Perquis nie otrzyma obywatelstwa? Postawiłbym na Michała Żewłakowa. Legia Warszawa zrobiła piękną niespodziankę awansując do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Kto wiódł prym, kto trzymał w ryzach obronę w meczach eliminacyjnych i ligowych? Oczywiście Żewłakow. Na dodatek potrafi wyprowadzić piłkę, a jeśli nie jest to możliwe, to nie wybija na oślep, tylko rozgrywa przez bramkarza. Nie notuje praktycznie żadnych strat! Mamy tak wielką posuchę na środku, że z takich piłkarzy jak on trzeba jeszcze korzystać.

Na lewej obronie Sebastian Boenisch?
Tak. Długo leczył groźną kontuzję, ale wraca i nie ma wątpliwości, że będzie wzmocnieniem. Cieszę się natomiast z dobrej formy Jakuba Wawrzyniaka, który będzie alternatywą dla Boensicha. W tej chwili jest najlepszym lewym obrońcą w polskiej lidze.

Kogo widziałby Pan na środku pomocy? Kandydatów jest naprawdę wiele, Smuda ma chyba w kim wybierać...

Jeśli trzymamy się ustawienia 4-2-3-1 to jako defensywnych pomocników chciałbym zobaczyć Rafała Murawskiego i Ariela Borysiuka. Adam Matuszczyk całkiem nieźle się prezentuje, potrafi wziąć udział w akcjach ofensywnych, dobrze zabezpiecza tyły, ale ja dałbym szansę Borysiukowi, który jest podstawowym zawodnikiem Legii Warszawa.

Do pełnej obsady brakuje nam zatem dwóch skrzydłowych, jednego ofensywnego pomocnika, czy też cofniętego napastnika i typowego napastnika.
Na lewą flankę wziąłbym Patryka Małeckiego, na prawą Kubę Błaszczykowskiego, a do środka Ludovica Obraniaka. Przed nimi oczywiście Robert Lewandowski. Na pewno powinien się liczyć także Adrian Mierzejewski jako konkurencja dla Obraniaka. Wrócę jeszcze do Małeckiego. Wielka szkoda, że dopiero pod presją mediów Smuda postanowił wysłać mu powołanie. W zespole mistrza Polski regularnie gra tylko trzech Polaków, a właśnie „Mały” ciągnął i ciągnie ten wózek do przodu. Zastanawia mnie czemu najlepsi zawodnicy nie grają w reprezentacji? Wcześniej było tak z Mariuszem Lewandowskim, który decyzją „zielonego stolika” został odsunięty od kadry. Nie mówię, że Mariusz musi być brany pod uwagę przy okazji EURO, ale jego odejście winno przebiec nieco płynnej, by i młodsi zawodnicy skorzystali i mogli się od niego nauczyć.

A co na wypadek, gdy Robert Lewandowski (odpukać) nabawi się urazu?
Mamy Pawła Brożka. Z nim jest tak samo, jak kiedyś z Krzysztofem Warzychą. Powołanie do reprezentacji i od razu warunek: Zdobędziesz bramkę, albo wylatujesz ze składu. Paweł ma teraz duży problem w klubie, bo konkurencja o miejsce w składzie jest spora. Trener Trabzonsporu ma do dyspozycji szeroką kadrę, ponad 20 zawodników. Paweł Brożek w momencie, gdy będzie wchodził z ławki, musi dać z siebie maksimum. Na tym polega zachodnia mentalność. A u nas jest tak, że zawodnik który nie wychodzi w wyjściowym składzie – obraża się na wszystkich wokół.

Uda nam się wykonanie planu minimum na ME, czyli wyjście z grupy?
Głęboko w to wierzę. Fajnie, że kilku kadrowiczów z polskiej ligi „posmakuje” wielkiej piłki przy okazji meczów w Lidze Europejskiej, w której występować będzie Wisła Kraków i Legia Warszawa. Takie doświadczenie na pewno pomoże w odniesieniu sukcesu na EURO 2012. Ale pamiętajmy: W reprezentacji mają grać NAJLEPSI polscy piłkarze, bez przywiązywania do nazwisk, uprzedzeń, czy prywatnych koneksji.

Rozmawiał Jacek Czaplewski

Jedenastka Stefana Białasa na EURO 2012:
Jedenastka Stefana Białasa na EURO 2012:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24