- Powinniśmy wykorzystać swoje okazje, ale jak się nie trafia do siatki, to trudno myśleć o wygrywaniu - dodał Jirsak.
Czego zabrakło więc aktualnym mistrzom Polski do wywiezienia choćby punktu z Białegostoku? - Można teraz oczywiście powiedzieć, że też powinniśmy mieć karnego, ale co to zmieni. Nawet mimo tego, powinniśmy byli wygrać ten mecz. Ciągle nam jednak czegoś brakuje. Albo ostatniego podania, albo przyjęcia piłki, albo precyzyjnego strzału. Jak nie ma w jednym momencie tego wszystkiego, to bramki się nie strzeli. Płakać się chce po takim meczu. Nie mówię, że to było wielkie spotkanie w naszym wykonaniu, ale mieliśmy cały czas przewagę, mieliśmy swoje okazje, a do domu wracamy z zerem…
Gdzie szukać nadziei przed meczem z Ruchem? - Jestem pewien, że sytuacje we wtorek będą. Jeśli którąś z nich wykorzystamy, to trzeba będzie pójść za ciosem i strzelić następną bramkę. Trzeba też uważać na kontry, bo Ruch potrafi je wyprowadzać. Ja ciągle wierzę, że jeszcze karta się odwróci i zdobędziemy ten Puchar Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?