Nie zagrał Pan z Twente z powodu kontuzji. Na Legię będzie Pan już gotowy?
Mam taką nadzieję, ale to się dopiero okaże w najbliższych dniach. W sobotę, a może nawet w niedzielę.
Jak z perspektywy ławki rezerwowych wyglądał mecz z Twente?
Graliśmy z bardzo dobrym zespołem. Mieliśmy też swoje szanse, ale tak to już jest w piłce, że gdy się ich nie wykorzystuje, to trudniej myśleć o wygrywaniu. Twente grało lepiej, skuteczniej. Teraz trzeba jednak szybko zapomnieć o tym meczu, bo w niedzielę czeka nas kolejne bardzo ważne spotkanie.
Dla was mecz z Legią będzie szansą na poprawienie humorów po wysokiej porażce z Twente? Zdaje Pan sobie sprawę z tego, jak prestiżowy to jest mecz w Polsce?
Tak, wiem o tym doskonale. Wiem, że to są mecze dwóch najlepszych polskich drużyn od lat. Legia ma dobry zespół, ale jedziemy tam po sukces. Musimy zapomnieć o Twente i zagrać na sto procent.
W swojej ojczyźnie miał Pan okazję grać w meczach Partizan - Crvena Zvezda. Myśli Pan, że można porównać te potyczki do spotkań Wisły z Legią?
Na pewno, mówimy przecież o najlepszych klubach w swoich krajach.
Mówił Pan kiedyś, że zna Miroslava Radovicia. Rozmawialiście o meczu?
Nie było okazji. Spotkamy się w niedzielę, ale przede wszystkim będziemy z sobą walczyć, a mniej rozmawiać.
Rozmawiał Bartosz Karcz / Gazeta Krakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?