Kafarski: Głośno nie znaczy skutecznie

Ekstraklasa.net: Jak Pan ocenia dotychczasową postawę drużyny w lidze?
Tomasz Kafarski: Ocenę pozostawiam kibicom i dziennikarzom. Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że jestem w miarę zadowolony z naszej gry. Żałuję tylko tego, że mogliśmy zdobyć więcej punktów. W kilku meczach najzwyczajniej w świecie zabrakło nam szczęścia.

Kto był największym pozytywnym zaskoczeniem w rundzie jesiennej?
Myślę, że mało kto spodziewał się, że Lechia może grać jesienią tak skutecznie i momentami nawet widowiskowo. Nie miał jednak na to wpływu pojedynczy zawodnik, a cały zespół. Myślę, że dla naszych przeciwników zaskoczeniem były nasze transfery, które okazały się hitem. Jeszcze raz potwierdziło się, że głośno i spektakularnie nie oznacza skutecznie. Od kilku lat wyznajemy zasadę, że im o nas ciszej przed sezonem, tym głośniej w jego trakcie. Zrównoważony rozwój klubu przynosi dziś swoje efekty. Nie robimy nic na wyrost, ale działamy rozważnie i planowo.

Jak drużyna będzie przygotowywać się do startu rundy rewanżowej?
Mamy zaplanowane dwa obozy. 17 stycznia rozpoczniemy dziesięciodniowy obóz w Niechorzu. W tym czasie mamy zaplanowane dwa sparingi: z Flotą Świnoujście i Pogonią Szczecin. W lutym przez trzy tygodnie będziemy przygotowywać się w Turcji, gdzie planujemy rozegrać cztery lub pięć meczów kontrolnych.

Czy planowane są jakieś ruchy kadrowe?
Oczywiście cały czas monitorujemy wielu zawodników, których przymierzamy do kadry. Konsekwentnie wzmacniamy zespół, a głównym założeniem jest, aby przychodzący do nas zawodnicy byli lepsi od poprzedników. Na szczegóły jest jednak w tej chwili za wcześnie.

Które pozycje wg Pana potrzebują wzmocnienia?
Konkurencja nie śpi, dlatego nie będę za bardzo wylewny w tym temacie. Myślę, że każdy uważny obserwator potrafi dostrzec nasze słabsze strony i sam odpowiedzieć na to pytanie.

Czy klub będzie starał się zatrzymać Huberta Wołąkiewicza?
Chciałbym z całym naciskiem podkreślić, że staramy się zatrzymać Huberta. Zawodnik otrzymał bardzo korzystną ofertę i wszystko tak naprawdę zależy od niego.