Karol Linetty na pozycji Darko Jevticia - wariant awaryjny czy będzie to norma?

Maciej Lehmann/Głos Wielkopolski
Karol Linetty wystawiany jest teraz zarówno w Lechu, jak i kadrze bliżej napastników. Czy to dla niego optymalna pozycja w najbliższej przyszłości?

Karol Linetty kolejny mecz zagrał na pozycji ofensywnego pomocnika. Rolę rozgrywającego powierzył mu najpierw selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka, ten sam pomysł powielił też w Szczecinie trener Lecha Jan Urban. Młody lechita ze swoich zadań wywiązał się poprawnie, choć w jego grze brakowało błysku. - Statystyki Karola nie wyglądają dobrze, ale z trójki defensywnych pomocników - Trałka, Tetteh, Linetty - to on ma najwięcej atutów do gry kombinacyjnej - zauważa Patryk Kniat, były trener Lecha, obecnie dyrektor sportowy Elany Toruń.

- Cel uświęca środki. Trener Jan Urban zmienił mocno filozofię gry Lecha. Gdy drużyna chciała grać ładnie, to przegrywała i znalazła się na dnie tabeli. Nowy szkoleniowiec uznał, że skoro Kolejorz tracił tyle goli, to lekarstwem na opanowanie kryzysu powinna być dobra, konsekwentna gra w defensywie. Karol ma nadal więcej zadań obronnych, ale zaletą tego ustawienia jest, że trudniej rywalom przecisnąć się przez środek pola, a co za tym idzie, po odebraniu piłki jest więcej okazji do kontrataków, po których lechici mają tworzyć sobie sytuacje strzeleckie - dodaje drugi nasz ekspert Ryszard Rybak, były piłkarz Lecha.

Być może Jan Urban nie brałby pod uwagę tego rozwiązania, gdyby miał do dyspozycji Darko Jevticia. Jednak Szwajcar jesień praktycznie może spisać na straty. Jego kłopoty rozpoczęły się na początku sierpnia po brutalnym faulu Piotra Malarczyka z Korony. Darko opuścił boisko z ciężką kontuzją stawu skokowego. Wrócił do gry w drugiej połowie września, ale nie może dojść do formy prezentowanej choćby wiosną. Próbował odbudować się w rezerwach, ale gdy był już gotowy do gry przeciwko Zagłębiu, dopadła go grypa żołądkowa i szkoleniowiec musiał na jego pozycji wystawić Macieja Gajosa.

- Darko ma większe predyspozycje do gry na pozycji nr 10, ale gdy nie jest w formie, zalicza zbyt wiele strat i są ona bardzo widoczne, bo Szwajcar lubi efektowne, ale ryzykowne podania. Janowi Urbanowi jednak nie zależy teraz na magii, tylko na efektywności, której skutkiem jest wynik. To się udaje, a przy okazji Linetty zdobywa nowe doświadczenie. Jest jeszcze bardzo młodym zawodnikiem, cały czas się rozwija, a trenerowi dobrze pracuje się z takim piłkarzem, którego może jeszcze wiele nauczyć, ukształtować i tak jak Karol jest bardzo ambitny i pracowity. Moim zdaniem to tylko kwestia czasu, kiedy rozegra naprawdę świetny mecz w roli ofensywnego pomocnika - twierdzi Rybak.

- Nie jest to dla Karola optymalna pozycja, ale jeśli przyzwyczai się do gry bliżej bramki, to korzyści będzie miała z tego cała drużyna. Już teraz jego gra destrukcyjna wygląda bardzo dobrze, jeśli dołoży do tego asysty i kluczowe podania, to jeszcze podniesie swoją sportową wartość. Karol szybko się uczy, analizuje błędy, więc nawet jakby miał dłużej występować jako typowa „10”, to na pewno sobie będzie coraz lepiej radził - przyznaje też Patryk Kniat.

O środek pomocy Jan Urban nie musi się więc w tej chwili martwić, bo mając taki wybór jak Gajos, Linetty, Jevtić czy Hamalainen pole manewru ma bardzo duże. Sytuacja może się jednak zmienić zimą, kiedy odejdą Linetty i Hamalainen. Ale to już zadanie zarządu, by znaleźć odpowiednich następców. Na pewno nie będzie to jednak tania inwestycja, bo piłkarze o umiejętnościach na miarę Lecha są w cenie.

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24