Karuzela trenerska kręci się dalej. Ponad połowa klubów ekstraklasy zmieniła już szkoleniowców

Rafał Musioł/Dziennik Zachodni
W tym sezonie już w 9. klubach T-Mobile Ekstraklasy dochodziło do zmian na ławce trenerskiej. Ostatni taki przypadek miał miejsce na początku tego tygodnia w Bełchatowie.

Im bliżej decydujących rozstrzygnięć tym szybciej wiruje karuzela trenerska. Ta stara zasada obowiązuje także teraz. Z grona szesnastu szkoleniowców, którzy rozpoczynali obecny sezon, przetrwała na razie połowa.

Jako pierwszy stracił pracę już niespełna miesiąc po starcie rozgrywek Mariusz Rumak z Lecha Poznań. Niewiele dłużej przetrwał wybrany latem Trenerem Roku Jan Kocian, który w Ruchu ustąpił miejsca Waldemarowi Fornalikowi. Słowak i tak nie załapał się na symboliczne podium, bo tuż przed nim pracę stracili Jorge Paixao ze Śląska i Joaquim Machado Goncalves z Lechii. Kolejne tak intensywne zmiany właśnie trwają: w ostatnich dwóch tygodniach nastąpiły tąpnięcia w Wiśle, Piaście i Bełchatowie.

W dwóch klubach pracowało aż po czterech trenerów. Mowa o Lechii i właśnie Piaście. W obu w okresie przejściowym zarządzały bowiem duety: w Gdańsku pomiędzy Machado i Jerzym Brzęczkiem zespół przez blisko dwa miesiące prowadziła na równych prawach para Tomasz Unton - Maciej Kalkowski, natomiast w Gliwicach Krzysztof Szumski i Bogdan Wilk zaistnieli jedynie symbolicznie, podczas przegranego z Podbeskidziem meczu ćwierćfinałowego Pucharu Polski. Trzech trenerów opłacał natomiast Lech - po Rumaku na niespełna miesiąc przejął ławkę Krzysztof Chrobak, ostatecznie ustępując miejsca Maciejowi Skorży.

Najbardziej nietypowa sytuacja ma jednak miejsce w Górniku Zabrze. Robert Warzycha został usunięty ze swojej posady przez PZPN, który odmówił mu praw do funkcji pierwszego trenera ze względu na brak wykształcenia, więc numerem jeden został Józef Dankowski, a byłego reprezentanta Polski przeszeregowano na stanowisko dyrektora sportowego. Sytuacja ma jednak już wkrótce wrócić do punktu wyjścia, ponieważ Warzycha lada chwila zda egzaminy w szkole, a równocześnie kończy kursy trenerskie.

Interesująco wygląda walka wpływów tak zwanej polskiej myśli szkoleniowej. Obecnie w ekstraklasie pracuje tylko (chociaż zapewne niektórzy działacze PZPN użyliby określenia "aż") czterech obcokrajowców. W porównaniu ze startem rozgrywek ubyło dwóch - zniknęli wspomniani Portugalczycy Machado Goncalves i Paixao, szczęściarzem okazał się Kocian, który tylko zmienił miejsce pracy z Chorzowa na Szczecin, a w Piaście Hiszpana Angela Pereza Garcię zastąpił Czech Radoslav Latal.

- To nie jest pytanie czy zwolnią, tylko kiedy zwolnią - czarno żartował niedawno jeden ze śląskich trenerów. Pytanie więc brzmi: kto następny?

Od kiedy pracują?

1. Jurij Szatałow (Łęczna/9) 29.06.2013
2. Leszek Ojrzyński (Podb./6) 22.10.2013
3. Henning Berg (Legia/1) 19.12.2013
4. Tadeusz Pawłowski (Śląsk/4) 24.02.2014
5. Michał Probierz (Jagiellonia/3) 7.04.2014
6. Robert Podoliński (Cracovia/14) 2.06.2014
7. Ryszard Tarasiewicz (Korona/11) 17.06.2014
8. Józef Dankowski (Górnik/8) 1.07.2014
9. Mariusz Rumak (Zawisza/16) 1.09.2014
10. Maciej Skorża (Lech/2) 1.09.2014
11. Waldemar Fornalik (Ruch/15) 7.10.2014
12. Jan Kocian (Pogoń/10) 22.10.2014
13. Jerzy Brzęczek (Lechia/7) 17.11.2014
14. Kazimierz Moskal (Wisła/5) 10.03.2015
15. Radoslav Latal (Piast/12) 20.03.2015
16. Andrzej Orszulak (Bełchatów/13) 23.03.2015

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24