Więcej sytuacji na zdobycie gola obie drużyny miały w pierwszej części spotkania. Lechia nie potrafiła wpakować piłki do siatki, bo dobrze w bramce Górnika spisywał się Grzegorz Kasprzik - Nie jest to fajna rzecz, przegrać mecz w takim stylu, bo wynik mógł być naprawdę inny. Nic już nie poradzimy na to. Lechia miała swoje szanse w pierwszej połowie, ale ich nie wykorzystała. Później przy pomocy panów w czerni zdobyła dwie bramki - stwierdził ostro bramkarz gospodarzy.
Obie jedenastki padły nieco w kontrowersyjnych sytuacjach. Wydaje się, że prawidłowo podyktowany został tylko ten drugi. - W pierwszym przypadku był faul, ale przed polem karnym, więc nie ma mowy o jedenastce. W drugim wydaje mi się, że przeskakiwał Tuszyński nad nogami Seweryna, przewrócił się. W tym przypadku była już cięższa sytuacja. Nie mogło być pierwszego karnego, bo początek jest przed polem karnym, a przepisy mówią, że wtedy jest rzut wolny - ocenił Kasprzik.
Górnik miał przed spotkaniem z Lechią matematyczne szanse na zdobycie trzeciego miejsca. Ostatecznie skończył rozgrywki na szóstej pozycji. - Chcieliśmy na pewno wygrać te spotkanie, żeby nie mieć pretensji do siebie w sytuacji, gdy Ruch się potknie i przegra swoje spotkanie. Gdyby tak się stało, a my nie zdobyliśmy trzech punktów, mielibyśmy je do siebie i bylibyśmy źli z tego powodu – powiedział były bramkarz m.in. Lecha Poznań.
Dziś ogłoszono listę pierwszych pięciu zawodników, którzy pożegnają się z klubem po zakończeniu sezonu. Nie było wśród nich Grzegorza Kasprzika. W ostatnich dwóch spotkaniach pokazał się z niezłej strony, czym mógł zapewnić sobie przyszłość w Górniku. - Mam nadzieję, że zostanę w klubie. Czekam na decyzję trenera i zarządu, licząc, że zostanę tu na dłużej. Nie mnie oceniać swoje występy, od tego są inne osoby – zakończył podopieczny Roberta Warzychy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?