Kibice Kolejarza Stróże w 2011 roku (GŁOSUJ)

Kibice ze Stróż w tym sezonie pokazali, że jednak ruch kibicowski w takiej małej miejscowości jest możliwy. Na początku rozgrywek nic nie zapowiadało, że w tym roku będzie inaczej. Na stadionie w Stróżach jak zwykle około 300-700 osób, brak młyna, ogólnie nie czuć było piłkarskiej atmosfery. W trakcie trwania rundy jesiennej kibice zaczęli się organizować, w miarę upływu czasu drużyna Kolejarza zaczęła grać co raz lepiej. Nikt nie spodziewał się tego po poprzednim sezonie, że piłkarze ze Stróż będą w czołówce tabeli. Na pewno to miało odzwierciedlenie w nastroju kibiców, którzy postanowili, że zaczną działać.

Doping u siebie co ciekawe był nie raz gorszy niż na wyjazdach. Pierwsza podróż kibiców w rundzie jesiennej dofinansowana była przez sponsora. Pewnie dlatego udało się namówić kibiców by wsparli swoich piłkarzy w Bytomiu. Na Śląśk pojechała grupa ponad 50 kibiców i według mnie to był jeden z lepszych dopingów kibiców ze Stróż. Przez cały mecz dało się słyszeć fanów swojej drużyny z gór, a co najważniejsze mecz zakończył się wynikiem 0:1 dla Kolejarza Stróże. Oprócz wyjazdu do Bytomia, kibice ze Stróż zorganizowali wyjazd do niedalekiego Nowego Sącza i tam też dopingowali swoją drużynę, która zremisowała z Sandecją 1:1.

Mała wioska, taka jak Stróże nie ma łatwo z innymi kibicami. Na meczach
często dało się słyszeć różne hasła, które obrażały fanów KS. Ludzie z większych miast uważają, iż piłka nożna powinna istnieć tylko i wyłącznie u nich i małe wioski nie mają prawa bytu w wyższych ligach. Może jest w tym trochę racji, aczkolwiek to, że Kolejarz jest w tym momencie jednym z lepiej zorganizowanych klubów I ligi i odnosi w niej sukcesy jest tylko i wyłącznie ciężką pracą działaczy, piłkarzy i innych osób wspierających klub. A wyższa liga powinna być tam gdzie piłkarze grają dobrze i to powinien być cel.

Kolejarz Stróże jest klubem, który dopiero 2 sezon gra w 1 lidze i jeszcze nie tak dawno grał w V. Jest to klub, który dopiero buduję swoją historię. Dlatego zamiast buntować się przeciw niemu, pomyślcie, iż istnieje grupa ludzi, którzy chcą zbudować zespół pomimo wszelkich trudności jakich doświadczają. Oby następna runda była co najmniej tak dobra jak poprzednia dla tego małego klubu.