Swój pierwszy mecz z Chorwacją reprezentacja Irlandii rozegra 10 czerwca w Poznaniu. Stolica Wielkopolski musi przygotować się na - jak zapowiada irlandzka prasa - nawet kilkadziesiąt tysięcy fanów. Fanów radosnych, rozśpiewanych i kolorowych.
- Irlandzcy kibice piłki nożnej swoje stadionowe obyczaje przenoszą z tradycji hurlingu - dyscypliny, której rozgrywki przyciągają całe rodziny i są w Irlandii wielkim świętem - mówi Justyna Schramm z Fundacji Kultury Irlandzkiej w Poznaniu. - To, że reprezentacja Zielonej Wyspy dostała się na mistrzostwa, jest w Irlandii odbierane z wielką radością. Dlatego oczekiwania są ogromne - dodaje.
Piłkarscy kibice są w Irlandii nazywani zieloną armią. Ale, jak podkreśla Justyna Schramm, z walką nie mają oni nic wspólnego. - Wyspiarze są pogodni, weseli - mówi Schramm. - Przywiozą ze sobą do Poznania dużo śpiewu, radości, koniczynek wymalowanych na twarzach i, jak sami podkreślają, bliskie Polakom zamiłowanie do piwa.
Te słowa potwierdza Patrick McCaferty, Irlandczyk mieszkający w Poznaniu. - Polacy to szalenie miły i przyjazny naród, a Polska to naprawdę piękny kraj. Irlandczycy z pewnością będą się tu świetnie bawić - zapewnia. I przyznaje, że choć piłka nożna nie jest sportem narodowym Irlandii, to do Poznania na mecze Euro zjedzie ogromna rzesza kibiców z Zielonej Wyspy. - Od czasu występu na mistrzostwach świata w 1994 roku piłka znowu jest bardzo popularna w Irlandii. Nawet moja babcia ją uwielbia - zapewnia.
Patrick, wykładowca języka irlandzkiego w Instytucie Filologii Angielskiej UAM w Poznaniu, przed przyjazdem do Polski studiował… inżynierię i archeologię. Ale to właśnie nauczanie stało się jego pasją. - Doktorat obroniłem z języka irlandzkiego. Potem pojawiła się okazja wyjazdu do Polski, z której skorzystałem. I nie żałuję - zapewnia. Nie chce jednak obstawiać, jak poradzą sobie na poznańskiej murawie piłkarze z Zielonej Wyspy. - Trudno powiedzieć, jak zagra nasza drużyna. Do tej pory zawsze radzili sobie nadzwyczaj dobrze. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie - mówi Patrick.
Irlandzkie media już od soboty przekazują swoim rodakom "euro-porady", podają dokładne ceny piwa, posiłków, czy biletów komunikacji miejskiej. Wymienia się też trzy główne cechy, które łączą Irlandczyków z Polakami: zawikłana historia, przewaga katolików i wspomniane zamiłowanie do piwa. Niektórzy przestrzegają jednak m.in. przed tym, by zielona armia nie dała się pomylić z angielskimi kibicami, bo nimi Polska jest już zmęczona. I podpowiadają: poproście (najlepiej przy piwie) Polaków o zaśpiewanie piosenki o naszym kraju.
Na to wspólne polsko-irlandzkie biesiadowanie przygotowują się także poznańskie puby. Zwłaszcza te typowo irlandzkie. Bo, jak przekonuje Justyna Schramm, tam kibice z Zielonej Wyspy pójdą w pierwszej kolejności. - W naszym menu znajdą swoje ulubione trunki, jak np. piwo Guinness czy whiskey - mówi Michał Kalęba, menadżer Dubliner Irish Pub przy ul. Św. Marcin. - Być może z okazji Euro 2012 przywieziemy kilka kolejnych rodzajów tego drugiego alkoholu. Mamy już doświadczenia z wyspiarskimi kibicami. Bardzo dobrze wspominamy ich wizyty. Bawią się podobnie do polskich kibiców, tyle że są bardziej przywiązani do swoich symboli narodowych. Podczas hymnu wstają i śpiewają uroczyście.
Gości z wysp przywitać chce także poznańska Fundacja Kultury Irlandzkiej. Planuje zorganizować kilka koncertów, pokazów kulturalnych i zabaw.
Chcesz być na bieżąco z najświeższymi informacjami na temat Euro? Polub nas na Facebooku!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Dorota Gardias rozebrała się do naga przed obiektywem. Wygląda jak bogini! [zdjęcia]
- Jesteśmy na Google News. Śledź Portal i.pl codziennie. Zaobserwuj nas!
- Popularna aktorka odsłania kulisy romansu z żonatym mężczyzną. Odważne wyznanie
- Znana dziennikarka nie wytrzymała. "Tym razem sprawę oddaję prawnikowi"