Kilka tysięcy widzów oglądało trening reprezentacji Czech (ZDJĘCIA)

Przez pierwsze kilkanaście minut piłkarze stali w trzech podgrupach, w których grali w popularnego dziada. Grze piłkarzy przyglądała się licznie zgromadzona na stadionie publiczność, bowiem trening był otwarty dla widzów. Wśród nich dominowała głównie młodzież, ponieważ to właśnie dla niej Czesi zdecydowali się zaprosić kibiców na sesję treningową.

Dziesięć minut po pojawieniu się większości piłkarzy reprezentacji na murawę wybiegł gwiazdor tej drużyny Tomáš Rosický, który w ostatnim czasie narzekał na kontuzję łydki. Wejście zawodnika Arsenalu FC zostało uświetnione gromkimi brawami kibiców.

Po zabawie, jaką była gra w dziada, zawodnicy przeszli do treningu biegowego, po chwili truchtu zawodnicy zostali podzieleni na dwie grupy. Osoby trening prowadzili bramkarza, oddzielny zawodnicy z pola, którzy mieli zajęcia z piłką. Po chwili przyszedł czas na zajęcia ogólnorozwojowe. Ćwiczący, w tym samym czasie, bramkarze trenowali strzały z najbliższej odległości.

Po kilkunastu minutach treningu zawodnicy przeszli do wewnętrznej gierki, która jednak nie toczyła się jednak na całym boisku, a na jego wyznaczonym fragmencie. Wówczas indywidualnie, z trenerem bramkarzy, ćwiczył Petr Cech. Teoretycznie podstawowi zawodnicy ćwiczyli w czerwonych koszulkach treningowych, natomiast ci rezerwowali grali w zielonych plastronach.

Po chwili przerwy w treningu, Michal Bilek zarządził drugą grę wewnętrzną, która toczyła się na połowie boiska. Uczestniczył w niej już Petr Cech, ale co może być zaskoczeniem, grał w drużynie, z pozoru, słabszej. W treningu indywidualnym zastąpił go Jaroslav Drobný. Jednak, po kilku minutach gry, bramkarz Chelsea FC zamienił się miejscami z Janem Lastuvką i stanął w bramce drużyny, w której prym wiedli m. in. Tomas Rosicky oraz Milan Baros.

Na sam już koniec sesji treningowej, która trwała ponad 70 minut, zawodnicy odbyli krótki trening strzelecki. Zaraz po nim odbyła się konferencja prasowa.

Zobacz wideo z treningu Czechów:

Relacja NA ŻYWO z pobytu Czechów we Wrocławiu na stronach Gazet Wrocławskiej!