Kolejorz przed drugim sparingiem. Rywalem drużyna z tureckiej ekstraklasy

Maciej Lehmann/Głos Wielkopolski
Dzisiaj o 16 czasu polskiego lechici rozegrają swój drugi w tym roku mecz sparingowy. Ich rywalem będzie w Antalyi Eskisehirspor. W pierwszym meczu kontrolnym lechici przegrali z kazachskim Ordabasy Szymkent 1:2.

Trener Lecha Maciej Skorża do wyników sparingów nie przykłada zbyt wielkiej wagi. Podczas pierwszej gry kontrolnej wystawił dwie jedenastki. Dał też szansę debiutantom bramkarzowi Mateuszowi Lisowi wypożyczonemu z Ferencvarosu Davidowi Holmanowi oraz piłkarzom grającym jesienią w rezerwach Niklasowi Zulciakowi, Jakubowi Serafinowi oraz Jakubowi Zagórskiemu. Podobnie będzie też zapewne dzisiaj.

Choć turecki Eskisehirspor jest rywalem dużo bardziej wymagającym od Ordabasy Szymkent można się spodziewać, że na boisku pojawią się wszyscy lechici, którzy są w pełni sił. Zobacz też: Lech Poznań zaczął tegoroczne sparingi od porażki Lechici rano będą mieli bowiem jeszcze trening. To pierwsze zgrupowanie w Turcji ma na celu bowiem dobrze przygotować zespół pod względem wytrzymałościowym. Dużo było też zajęć w siłowni, nic więc dziwnego, że podczas meczu z Kazachami, naszym piłkarzom brakowało dokładności i swobody w operowaniu piłką. Wielkiego widowiska nie należy spodziewać się też w dzisiejszym meczu. To będzie kolejna jednostka treningowa, jak zapowiada trener Skorża, jego drużyna zgrywać się będzie dopiero podczas drugiego zgrupowania, podczas którego będzie więcej zajęć taktycznych i meczów kontrolnych.

Zapewne dopiero podczas następnego pobytu w Belek w sparingach wystąpią rekonwalescenci Kebba Ceesay, Maciej Wilusz czy Karol Linetty, który już po przyjeździe do Turcji nabawił się urazu stawu skokowego. - Ja w każdym razie nie chcę nic przyspieszać - mówi w klubowej telewizji Ceesay. Gambijczyk dokładnie wykonuje wszystkie polecenia fizjoterapeutów. - Normalnie trenuję już z całym zespołem, ale myślę w sparingach będę mógł zagrać dopiero za dwa-trzy tygodnie - zdradził Kebba Ceesay. Turcy wznawiają rozgrywki ligowe już ten weekend, więc są zupełnie na innym etapie przygotowań. Dla Eskisehirspor, który ma tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową będzie to próba generalna przed trudnym wyjazdowym meczem z Akhisar Belediye Genclik, także walczącym o pozostanie w Super Lig.

To Niemiec Michael Skibbe, który trenował m.in Borussię Dortmund, Bayer Leverkusen czy Eintracht Frakfurt. Ten szkoleniowiec objął zespół kilka dni temu (jesienią prowadził jeszcze Grasshoppers Zurich) i sprawdzian z Lechem też będzie dla niego ciekawym doświadczeniem, bo zapewne ma jeszcze mgliste pojęcie na temat możliwości swoich podopiecznych. Najbardziej wartościowymi piłkarzami założonego w 1965 roku klubu, są wyceniani na prawie 5 mln euro pomocnik Erkan Zengin i obrońcy Brazylijczyk Diego Angelo oraz Jerry Akaminko. W drugiej lini liderem jest Raheem Lawalu z Nigerii, a za strzelanie bramek odpowiedzialny jest Argentyńczyk Mori. W Eskisehirsporze karierę próbował zrobić Patryk Małecki, ale szybko wrócił do Wisły.

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24