Kompromitacja na Arenie. Motor Lublin przegrał z KKS Kalisz 0:3

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Motor Lublin
To miał być mecz na przełamanie złej serii i pierwsze ligowe zwycięstwo Motoru. Zamiast tego kibice obejrzeli zawstydzającą porażkę z KKS Kalisz 0:3. Lubelska drużyna pozostaje na dnie tabeli eWinner 2. ligi.

Trener Stanisław Szpyrka zapowiadał walkę o zwycięstwo, ale od pierwszego gwizdka arbitra, Motor wydawał się wycofany. To zespół z Kalisza więcej operował piłką i chętniej podejmował akcje ofensywne. W konsekwencji częściej gościł pod bramką Pawła Budzyńskiego.

W 5. minucie bramkarz gości złapał piłkę po dośrodkowaniu lubelskiego zawodnika, po czym natychmiast wykopał ją do wysuniętego Piotra Giela. Napastnik KKS, mimo asysty obrońcy, przyjął dokładnie futbolówkę i widząc, że Budzyński wyszedł z bramki, z ok. 30 metrów technicznym strzałem przelobował golkipera Motoru.

Goście wciąż przeważali, a gospodarzy nie pobudziła nawet strata gola. W 11. minucie, po kolejnej groźnej akcji, kaliszanie wywalczyli rzut rożny. Po dośrodkowaniu na bliższy słupek doszło do małego zamieszania, a najlepiej zachował się Mateusz Gawlik, który z bliska skierował piłkę do siatki Motoru.

KKS prowadził 2:0 i przy tym wyniku goście zwolnili tempo gry oraz wycofali się wyczekując okazji do kontrataku. W efekcie Motor przejął inicjatywę i swoich szans szukał w atakach pozycyjnych. Kilka dobrych podań wykonał Damian Sędzikowski, który dużo dobrego robił pod bramką rywala. Brakowało jednak wykończenia.

Sam Sędzikowski miał doskonałą okazję na początku drugiej połowy. Leszek Jagodziński po rajdzie lewą stroną zbiegł do linii końcowej, a następnie wycofał piłkę na jedenasty metr. Tam stał Sędzikowski, ale po jego strzale futbolówka przeleciała nad bramką.

W 60. minucie sędzia odgwizdał faula dla Motoru tuż przed linią pola karnego. Bramkarza rywali spróbował zaskoczyć Sędzikowski, który oddał płaski strzał. Maciej Krakowiak był jednak czujny.

W 67. minucie kolejne dośrodkowanie KKS z rzutu rożnego i przy pasywnej postawie Pawła Budzyńskiego po raz drugi gola z bliska strzela Gawlik.

Im bliżej było końca spotkania, tym większe niezadowolenie z wyniku oraz gry Motoru wyrażali lubelscy kibice. Dostało się głównie dyrektorowi sportowemu. Fani zarzucają Arkadiuszowi Onyszce brak odpowiednich transferów i domagają się jego dymisji.

Motor przegrał trzeci raz z rzędu. W niedzielę lublinianie udadzą się na mecz z Pogonią Siedlce, która w środę w Polkowicach pokonała dotychczasowego lidera tabeli 2:1.

Motor Lublin – KKS 1925 Kalisz 0:3 (0:2)

Bramki: Giel 5, Gawlik 12, 67

Motor: Budzyński – Rozmus, R. Król, Kahsay (83 Żebrakowski), Cichocki, Wójcik, Najemski (55 Ceglarz), Sędzikowski (83 Rybicki), Rudol, Jagodziński (55 Staszak), Gąsior (64 Kusiński). Trener: Stanisław Szpyrka

KKS: Krakowiak – Zawistowski (89 Lipkowski), Kendzia, Gawlik, Smoliński, Kamiński (82 Smajdor), Koczy (67 Łuszkiewicz), Wysokiński, Borecki (89 Soboczyński), Gordillo (82 Staszak), Giel. Trener: Bartosz Tarachulski

Żółte kartki: Sędzikowski, Gąsior, Kahsay – Kamiński, Gawlik, Smoliński, Borecki

Sędziował: Albert Różycki (Łódź)
Widzów: 2756

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kompromitacja na Arenie. Motor Lublin przegrał z KKS Kalisz 0:3 - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24