Kontrowersje meczu Brazylia – Meksyk. Angielskie sędziowanie Cakira ulepszyło spotkanie

Jakub Seweryn
W przeciwieństwie do pierwszych meczów na Mundialu zarówno reprezentacji Brazylii, jak i Meksyku, w bezpośrednim starciu tych drużyn kontrowersji praktycznie nie było. Duża w tym zasługa sędziego Cuneyta Cakira, który potrafił utrzymać kontrolę nad piłkarzami obu stron. Oto nasza ocena postawy tureckiego arbitra.

Kontrowersje

80. minuta – faul Thiago Silvy na Hernandezie

Jedyna poważniejsza kontrowersja, bo i najostrzejszy faul w tym spotkaniu. Thiago Silva zaatakował agresywnie i od tylu Chicharito Hernandeza i sędzia nie pomyliłby się, gdyby pokazał mu czerwoną kartkę, co wielu mniej cierpliwych arbitrów pewnie by zrobiło. W przypadku Cakira, ze względu na zawieszoną przez niego bardzo wysoko poprzeczkę od początku spotkania, udało mu się raz jeszcze utrzymać spokój i pokazać kartkę żółtą. Wydaje się, że jest to lepsza decyzja niż wyrzucenie kapitana Brazylijczyków z boiska, bo to by jednak trochę kontrastowało z sędziowaniem tureckiego arbitra przez pełne 90 minut. Podstawy jednak do czerwonej kartki na pewno były.

90. minuta – starcie Marcelo z Jimenezem w polu karnym Meksyku

Złośliwi powiedzieliby, że "Nishimura by to gwizdnął". Marcelo wbiegający na pełnej prędkości w polu karnym zdołał wyprzedzić Jimeneza, ale potem wydaje się, że jednak za bardzo chciał wykorzystać położoną na swoim barku rękę rywala. Kontakt między zawodnikami na pewno był, ale nie było takiego przytrzymywania, które kwalifikowało się na przerwanie gry i wskazanie na wapno.

Podsumowanie:

Samo spotkanie rozpoczęło się od bardzo agresywnej gry piłkarzy obu drużyn, a w szczególności Meksykanów, którzy w 30 sekund mieli już na koncie dwa faule. Wiele z wejść z pierwszych 20 minut spotkania spokojnie nadawało się na pokazanie żółtej kartki, ale sędzia Cuneyt Cakir tego dnia pozwalał na wiele. Choć można było odnieść wrażenie, że arbitrowi ten mecz może wymknąć się spod kontroli, to jednak tak nie było, a dobry styl prowadzenia zawodów również wpłynął na ich widowiskowość. Cakir panował cały czas nad boiskowymi wydarzeniami, a jednocześnie przerywał grę i karał zawodników kartkami wtedy, kiedy już naprawdę na to zasługiwali. Zazwyczaj sędziowie mają za zadanie nie przeszkadzać piłkarzom w grze, a w przypadku tureckiego sędziego nawet udało się mu swoją postawą "ulepszyć" całe widowisko. Brawo.

Nasza ocena: 10/10

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24