Kontrowersje po meczu Honduras - Ekwador

Damian Wiśniewski
Spotkanie Hondurasu z Ekwadorem nie było może prowadzone w zabójczo wysokim tempie, ale mieliśmy w nim kilka momentów, w których arbiter musiał podjąć ciężką decyzję. Na jego nieszczęście, rację miał tylko w połowie takich sytuacji.

W pierwszej połowie pan Benjamin Williams z Australii prowadził mecz bezbłędnie, nie przypominamy sobie żadnej sytuacji, w której podjąłby złą decyzję. Po przerwie było już jednak sporo gorzej.

45+2' Nieuznany gol dla Hondurasu (1)
W tym przypadku arbiter podjął jeszcze bardzo dobrą decyzję. Po dośrodkowaniu w pole karne kapitalnym strzałem głową popisał się Carlo Costly. Na jego nieszczęście piłka odbiła się jednak od słupka, a ręką do bramki Jerry'ego Bengtsona i dopiero potem wpadła do bramki. Gol nie został uznany, a Honduranin dostał żółtą kartkę. W momencie strzału byłego piłkarza GKS-u Bełchatów był dodatkowo na spalonym.

59' Brak karnego dla Ekwadoru i czerwonej kartki dla Victora Bernandeza
Minął niecały kwadrans od przerwy, a więc na tablicy wyników widniał rezultat 1:1. W pole karne wpadł Felipe Caicedo i wychodził sam na sam z bramkarzem. Z tyłu wślizg wykonał Victor Bernandez, a arbiter uznał, że był on czysty i grę wznowi się od rzutu rożnego. Powtórki były jednak dla Australijczyka bezlitosne, Honduranin nie trafił w piłkę, ale w nogę Ekwadorczyka i owszem. Podopiecznym Reinaldo Ruedy należał się ewidentnie rzut karny, a Bernandez powinien wylecieć za to zagranie z boiska.

62' Nieuznany gol dla Hondurasu (2)
Powtórka z rozrywki, czyli arbiter znów nie uznaje gola zdobytego przez Honduras. I znów podejmuje dobrą decyzję. Carlo Costly, który wpakował piłkę do bramki, w momencie podania od kolegi znajdował się na ewidentnej pozycji spalonej. Bramka nie mogła zostać więc uznana.

77' Brak rzutu karnego dla Hondurasu
Po starciu z Fricksonem Erazo w polu karnym Ekwadoru upadł dobrze nam znany Carlo Costly. Arbiter nie zdecydował się wskazać na wapno i zrobił bardzo dobrze - w tym przypadku o faulu mowy być nie mogło.

90+3' Niesłuszna ręka Antonio Valencii, nieuznany gol Ennera Valencii
Pech w tej akcji mieli obaj panowie o nazwisku Valencia. Od ręki pierwszego piłkę odbił obrońca Hondurasu, czego sędzia nie powinien zakwalifikować jako przewinienie. Skrzydłowy Manchesteru United był ustawiony bardzo blisko Honduranina, a jego ręka ułożona była zupełnie naturalnie, nie mógł zdążyć czegokolwiek z nią zrobić. Po tym zdarzeniu wpadł z piłką w pole karne i podał ją do Ennera Valencii, który umieścił ją w bramce. Sędzia gola nie odgwizdał, oznajmiając, że Antonio Valencia zagrał ręką i Honduras ma rzut wolny. Ewidentny błąd Australijczyka.

Ocena sędziego: 4/10

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24