Korona trenowała przed meczem z Podbeskidziem. "Pogoda pokrzyżowała nam szyki" [ZDJĘCIA]

SAW (AIP)
Korona Kielce przygotowuje się do meczu z Góralami
Korona Kielce przygotowuje się do meczu z Góralami Sławomir Stachura
Trener Korony Marcin Brosz chciał grać z Wisłą we wtorek w Kielcach, ale ze względu kiepską murawę po ostatnich opadach deszczu, mecz został przełożony na 8 marca. W środę boisko w Kielcach było już na tyle suche, że gdyby termin spotkania był wyznaczony na 2 marca, mecz pewnie by się odbył.

- Ja chciałem grać, ale pogoda pokrzyżowała nam szyki. Teraz już nie ma o czym myśleć, tylko mieć w głowie kolejne spotkanie – przyznał trener Brosz. W środę Korona trenowała na boisku przy ulicy Kusocińskiego w dobrych warunkach na zwałowanej naturalnej płycie boiska. Z drużyną był już Białorusin Dmitrij Wierchowcow, który przed meczem z Górnikiem w Łęcznej miał gorączkę. Udało się go wtedy jakoś postawić na nogi, ale choroba odbiła się na grze tego zawodnika i popełniał błędy.

Skutki przeziębiania Białorusin odczuwał jeszcze w poniedziałek, dlatego trener Brosz nie brał po uwagę jego gry we wtorek z Wisłą i parę stoperów mieli tworzyć Senegalczyk Djibril Diaw i Bartosz Kwiecień. W meczu z Podbeskidziem któryś z tej dwójki wypadnie, gdyż gotowy do gry będzie już Wierchowcow, który w środę brał udział w wewnętrznej gierce. Powrót do składu Wierchowcowa znacznie zwiększa pole manewru trenerowi Korony w defensywie, choć i tak dwóch zawodników nie będzie branych uwagę na to spotkanie. Radek Dejmek musi odpokutować żółtą kartkę, jaką otrzymał w przegranym 2:3 meczu z Górnikiem w Łęcznej, natomiast Bartosz Rymaniak wciąż nie trenuje, gdyż w Łęcznej doznał urazu mięśnia dwugłowego.

Kielczanie są w teoretycznie lepszej sytuacji od Podbeskidzia, gdyż ostatni mecz rozgrywali w sobotę w Łęcznej, a Podbeskidzie we wtorek na grząskiej murawie w Bielsku-Białej rozgrywało spotkanie z Górnikiem Łęczna, wygrywając 2:0. - Rywale na pewno będą odczuwać skutki tego spotkania, bo toczyło się w trudnych warunkach. My patrzymy jednak na siebie i chcemy jak najlepiej przygotować się do piątkowej potyczki, choć czasu jest niewiele – twierdzi trener Brosz.

Gospodarze na pewno będą odczuwać w nogach skutki trudnej potyczki z Łęczną, ale też są mocno podbudowani ostatnią znakomitą serią, która pozwoliła im uciec ze strefy spadkowej i przeskoczyć Koronę. Wygrana z Górnikiem była trzecią kolejną ekipy Roberta Podolińskiego, po wcześniejszych zwycięstwach u siebie z Lechem Poznań i Wisłą w Krakowie. Podbeskidzie ma nawet szansę wskoczyć do pierwszej ósemki po sezonie zasadniczym. Na to samo szansę ma też Korona, pod warunkiem, że solidnie zapunktuje w dwóch najbliższych spotkaniach, w piątek w Bielsku-Białej i we wtorek 8 marca, z Wisłą w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24