Korona wróciła do żywych. Wygrała z Jagiellonią w Białymstoku 3:1, a mogła wygrać wyżej [DUŻO ZDJĘĆ]

Sławomir Stachura
Wato Arweladze zdobył z Jagiellonią pięknego gola
Wato Arweladze zdobył z Jagiellonią pięknego gola Mateusz Kępiński
Piłkarze Korony Kielce udowodnili w Białymstoku, że kryzys formy mają za sobą. Wygrali żółto-czerwone derby z Jagiellonią i zrehabilitowali się za ostatnie niepowodzenia.

Jagiellonia Białystok – Korona Kielce 1:3 (0:2)
Bramki:
0:1 Wato Arweladze 37, 0:2 Matej Pucko 43, 1:2 Jesus Imaz 78, 1:3 Felicio Brown Forbes 90+4.
Korona: Hamrol – Rymaniak, Kovacević, Marquez, Gardawski (68. Skrzecz) - Żubrowski, Pućko – Kosakiewicz, Arweladze (64. Cebula), Pućko – Forbes (90+5. Malarczyk)
Jagiellonia: Kelemen – Arsenić, Runje, Mitrović, Bodvarsson – Romańczuk - Novikovas, Poletanović (46, Adamec), Pospisil, Guilherme (64. Imaz) – Klimala (73. Kostal).

Kartki: Poletanović, Novikovas, Arsenić (Jagiellonia) – Gardawski, Pućko, Kovacević (Korona).
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 7660

Po meczu mógł być zadowolony trener Gino Lettieri, bo na jego zespół po ostatnich dotkliwych porażkach spadła fala krytyki. W Białymstoku Korona zagrała dobry mecz w każdej formacji, a Lettieriemu udało się wygrać po raz pierwszy z Jagiellonią, odkąd prowadzi kielecki zespół. Kielczanie w pełni kontrolowali wydarzenia na boisku, nawet gdy stracili gola.

Tak jak sugerowaliśmy, trener Gino Lettieri dokonał zmiany w bramce i Michała Miśkiewicza zastąpił Matthias Hamrol. Trudno się dziwić, skoro Miśkiewicz przepuścił w dwóch ostatnich meczach dziesięć goli (1:4 z Zagłębiem w Sosnowcu) i 2:6 z Wisłą Kraków w Kielcach). Zmian w kieleckiej drużynie w stosunku do klęski z Wisłą było więcej, bo na prawej pomocy zaczął Łukasz Kosakiewicz, w ataku Felicio Brown Forbes, a w obronie obok Adnana Kovacevicia stanął Ivan Marquez. I były to dobre posunięcia szkoleniowca Korony. Obrona była przez większość meczu pewna, a Forbes w ataku groźny i strzelił ważnego gola w doliczonym czasie gry. Dobrze zastąpił kontuzjowanego Elię Soriano.

Żółto-Czerwone derby w Białymstoku zaczęły się od wzajemnego badania. Pierwszy strzał i to od razu celny, oddał najlepszy gracz Korony w pojedynku z Wisłą – Wato Arweladze. Młody Gruzin, który strzelił dwa gole Wiślakom, spróbował szczęścia w 6 minucie, uderzył jednak z dystansu zbyt lekko i Marian Kelemen nie miał kłopotów ze złapaniem piłki.

Pod bramką Korony pierwszy raz groźniej zrobiło się w 15 minucie, gdy piłka trafiła do kapitana Jagi Tarasa Romańczuka. Defensywny pomocnik gospodarzy uderzył mocno, ale obok prawego słupka.

Potem mecz się otworzył i toczył z lekką przewagą Jagiellonii. W 25 minucie bardzo groźne z ostrego kąta uderzał Marko Poletanović, na szczęście piłka przeszła obok słupka.

Trzy minuty potem groźnie zaatakowała Korona. Z rzutu wolnego dobrze dośrodkował Arweladze, głową uderzał z 14 metrów Forbes, ale Kelemen zdołał końcami palców wypchnąć piłkę na rzut rożny.
W 36 minucie znów próbował Forbes, Kelemen obronił, ale kilkadziesiąt sekund później Korona prowadziła. Kapitalnie z piłką zabrał się z własnej połowy zabrał się Arweladze, minął w biegu kilku rywali i huknął z 17 metrów przy słupku. Reprezentant młodzieżówki Gruzji strzelił swojego czwartego gola w sezonie a trzeciego w drugim kolejnym meczu i potwierdził, że jest w kapitalnej dyspozycji.
W 43 minucie kibice Korony znów mieli powody do radości. Po dobrym odbiorze świetną piłkę na lewą flankę zagrał Jakub Żubrowski, popędził z nią Matej Pućko i uderzył lewą nogą tak, że trafiła do siatki obok interweniującego Kelemena.
Korona schodziła na przerwę z dwubramkowa zaliczką i trzeba przyznać po bardzo dobrej i uważnej grze. Bezlitośnie wykorzystywała wszystkie pomyłki Jagiellonii.

Po przerwie Jaga ruszyła z impetem i częściej gościła w polu karnym Korony. Atakowała jednak chaotycznie i nie potrafiła oddać dobrego strzału na bramkę Hamrola.

W 53 minucie Korona mogła praktycznie zamknąć mecz, gdy świetnym crossowym podaniem popisał się Bartosz Rymaniak. Będący w polu karnym Pućko kiwnął jednego obrońcę, uderzył na bramkę, ale piłka trąciła nogę drugiego defensora i wyszła na róg. Korona ogryzała się groźnymi kontrami i gdyby bardziej koleżeński był na boisku Arweladze, po godzinie prowadziłaby w okazalszych rozmiarach.

Do 78 minuty Korona kontrolowała mecz i trener Lettieri mógł nawet pozwolić na debiut w ekstraklasie Oktawianowi Skrzeczowi, który wszedł na boisko za lewego obrońcę Michała Gardawskiego. Grał jednak jako prawy pomocnik, bo na lewą stronę defensywny przesunięty został Kosakiewicz. I nie była to dobra decyzja, bo zmęczony bieganiem jako pomocnik Kosa, nie radził sobie na lewej stronie obrony. Wykorzystała to Jaga, która po strzale Jesusa Imaza zdobyła kontaktowego gola i Korona musiała do końca drżeć o końcowy rezultat. Ale nawet wtedy była lepsza, a udowodniła to kapitalną kontrą w doliczonym czasie gry, gdy Forbes ustalił wynik.

Korona wygrała wreszcie z Jagiellonią, co nie udawało się jej w dziewięciu ostatnich meczach i ze spokojem będzie przygotowywała się do następnego pojedynku przez dwa tygodnie. Po 26. kolejce w rozgrywkach ekstraklasy nastąpi bowiem reprezentacyjna przerwa. Korona wróci do gry 30 marca, gdy o godzinie 20.30 będzie podejmowała na Suzuki Arenie Lecha Poznań. Drużyna byłego selekcjonera Adama Nawałki doznała w tej kolejce klęski, przegrała u siebie aż 0:3 z Górnikiem Zabrze.

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich


Korona ma 45 lat. Tak awansowała do ekstraklasy



TOP 11 najlepszych napastników Korony w ekstraklasie! Król może być tylko jeden! Sprawdź - aktualizacja [GALERIA]



Korona Kielce, Wiosna 2019 - Piłkarze bez tajemnic, Kontrakty, wartość rynkowa


NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:

Sport Echo Dnia

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:

Korona Kielce - Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Korona wróciła do żywych. Wygrała z Jagiellonią w Białymstoku 3:1, a mogła wygrać wyżej [DUŻO ZDJĘĆ] - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24