28-letni Krzysztof Mączyński, wychowanek Wisły, obecny reprezentant Polski podkreślił, że jest szczęśliwy z powrotu do Krakowa i zespołu "Białej Gwiazdy". Przyznał, że o jego przejściu do krakowskiego klubu nie decydowały pieniądze. - Głównym powodem była rodzina, moja dziewczyna jest w siódmym miesiącu ciąży - powiedział Mączyński.
Poprzednio grał w chińskim Guizhou Renhe. Od stycznia prowadził z tym klubem rozmowy o rozwiązaniu kontraktu. Na początku nie miał zgody na odejście. - Chodziło o to, aby sprowadzić zawodnika, który mógłby mnie zastąpić, tak się stało i wtedy rozmowy były łatwiejsze - mówił Mączyński.
- Jeżeli żyłbym przeszłością, to bym tutaj nie wrócił. Dzisiaj jestem zupełnie innym człowiekiem, dostałem kolejną szansę, chcę ją wykorzystać. Wisłę zawsze miałem w sercu. W Krakowie się wychowałem, stawiałem piłkarskie kroki, cała rodzina i znajomi kibicują Wiśle i nie wyobrażam sobie, żebym miał zagrać gdzie indziej - dodał Mączyński, który ma być liderem wiślackiej pomocy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?