Piast bez kontuzji
Poza drobnymi urazami sytuacja kadrowo przedstawia się dobrze. Jesteśmy gotowi przyjąć Legię w optymalnym składzie. - Legia to topowa drużyna w Polsce, bardzo rozpoznawalna. Jest to zespół, który grał i gra w europejskich pucharach. Podejdziemy do tego meczu z pokorą, ale nie ze strachem. Znamy swoją wartość i będziemy chcieli pokazać się z tym rywalem z jak najlepszej strony – zapewniał Martin Nespor, który zdobył dla Piasta już trzy gole.
Siłę wicemistrza Polski podkreśla czeski szkoleniowiec Piastunek. – To świetny zespół, każdy piłkarz tej drużyny jest godny ekstraklasy. Bardzo dobrze czują się w pojedynkach jeden na jednego, dlatego my, by się temu przeciwstawić będziemy musieli zagrać bardzo odpowiedzialnie w obronie. Tylko tak będziemy mogli wytrącić argumenty rywali. Bez dobrej obrony nie będziemy w stanie zdobyć punktów.
Latal kontra Berg
Rywalizacja piłkarzy na boisku, a także korespondencyjny pojedynek trenerów na ławkach. Zarówno Hening Berg (Legia) jak i Radoslav Latal mają za sobą udaną karierę piłkarską. Trener Piasta zapytany na czwartkowej konferencji o to czy miał okazję spotkać Heninga Berga na boisku nie potrafił skojarzyć takiego faktu. – Nie pamiętam, mówię szczerze. Znam Heninga Berga jako piłkarza, wiem, że był dobrym piłkarzem jak i teraz jest dobrym trenerem – docenił szkoleniowca „Wojskowych”.
Trener Piasta zapytany o zawodników, którzy zagrali w przegranym meczu pucharowym ze Stalą Stalowa Wola dokonał oceny kilku nazwisk. – Dobry mecz zagrał Badia, to piłkarz podstawowego składu i jestem zadowolony z jego dyspozycji. Z dobrej strony pokazał się Jakub Kuzdra. Natomiast większość zawodników mnie zawiodła, mogłem obserwować ich możliwości po raz pierwszy i niestety nie jestem zadowolony – podsumował Latal.
Na pytania dziennikarzy odpowiadał również skuteczny w ostatnich meczach Martyn Nespor, który nie może uciec od porównań do Kamila Wilczka, króla strzelców poprzedniego sezonu. – Od momentu kiedy pojawiłem się w klubie te porównania mi towarzyszą, pytają mnie czy jesteśmy podobni czy gramy tak samo. Odpowiadam, że nie. Każdy zawodnik jest inny, nie ma dwóch kopii – odpowiada z uśmiechem czeski napastnik wypożyczony ze Sparty Praga. – Nie zakładam sobie dalekich celów, chcę w każdym meczu zagrać i pomóc drużynie. Oczywiście strzelanie bramek jest przyjemne, ale liczy się przede wszystkim dobro zespołu – odpowiada snajper.
Z każdym kolejnym meczem kibicom gliwickiego Piasta podoba się gra Nespora. Zawodnik nie zapomina i dzieli się wrażeniami z gry. – Dobrze współpracuje mi się z Barisiciem, kiedy gramy trójką napastników razem z Sasą Zivcem, Badia ma dużo dobrych zagrań, ale w grze wszyscy musimy pamiętać o obronie. Bez tego nie jest możliwe wyjście do przodu i strzelanie bramek – opowiada czeski zawodnik, który docenia również fakt, że w składzie są obecni jego rodacy oraz czeski trener.
– Jeśli jesteś w stanie się porozumieć, rozumiesz język to jest łatwiej się zaklimatyzować w zespole. Przyszedłem tutaj z Kamilem Vackiem, z którym grałem w Sparcie Praga, znam go. Oprócz tego są Słowacy i myślę, że w Piaście można się bardzo szybko zadomowić – ocenia Martyn Nespor. W ostatniej części konferencji wrócił wątek Legii i jej porażki w Gliwicach w poprzednim sezonie (3:1 wygrał Piast po hat-tricku Kamila Wilczka). – Legia na pewno pamięta ten mecz i porażkę tutaj, byli wtedy po meczu w Lidze Europy, nie byli w najwyższej formie. Teraz w meczu pucharowym z Łęczną zagrali w zmienionym składzie. Sądzę, że do Gliwic przywiozą najlepszy skład i przyjadą tu zdobyć punkty – przewiduje Radoslav Latal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?