Sprawdź wszystkie wyniki Pucharu Polski
Spotkanie pucharowe Cracovii i Lecha dla obu trenerów mogło być szansą na przedłużenie swojej obecności w klubie. Jacek Zieliński od zarządu otrzymał nawet ultimatum, że musi to spotkanie wygrać, albo z miejsca zobaczy drzwi. Na miejsce Rafała Ulatowskiego prezes "Pasów" ma już nawet kandydatów, jednak na przeszkodzie stoją sprawy natury finansowej. Mimo to w trakcie trwania meczu oficjalnie przyznał, że Ulatowski żegna się z posadą. Tak więc nawet zwycięstwo posady żadnemu z nich gwarantować nie mogło, ale i tak obaj z pewnością liczyli, że piłkarze dadzą z siebie wszystko.
Z większym animuszem mecz rozpoczęła Cracovia. Ich próby ataku pewnie rozbijali jednak poznańscy obrońcy, z Bartoszem Bosackim i Marcinem Kikutem na czele. W 5. minucie mogło być jednak 1:0 dla gospodarzy, ponieważ po prostopadłym podaniu świetnie defensorom gości urwał się Bartosz Ślusarski i w sytuacji sam na sam z Krzysztofem Kotorowskim strzelił tuż obok słupka. Później gra się wyrównała, a obie ekipy nie dochodziły do czystych sytuacji.
W 22. minucie jednak napór Lecha przyniósł efekty. Z najbliższej odległości do bramki wepchnął piłkę Sławomir Peszko. Wcześnie Peszko próbował bezskutecznie zdobyć gola szczupakiem, ale niecelnie. Stracona gra nie poprawiła gry gospodarzy, którzy atakowali niemrawo i stracili impet z pierwszych minut. Tymczasem Lech kontrolował przebieg spotkania i konstruował ataki. Po jednym z nich bramkę do szatni zdobył Artjoms Rudnevs i stało się jasne, że to koniec Ulatowskiego w zespole "Pasów".
Przed przerwą szansę na bramkę kontaktową miał jeszcze Saidi Ntibazonkiza, ale jego strzał pewnie obronił Kotorowski.
W drugiej połowie emocjonująco zrobiło się w 60. minucie. Najpierw kontaktowego gola zdobył Ślusarski, a 20 sekund po wznowieniu gry ponownie piłkę w bramce umieścił Rudnevs i gra wróciła do normy. Z czasem Lech miał coraz więcej okazji na bramkę z kontry, jednak zawodnicy "Kolejorza" byli nieskuteczni. Najlepszą okazję zmarnował Joel Tschibamba, który w drugiej połowie zmienił Rudnevsa.
W ostatniej minucie bramkę zdobył Jakub Wilk, dobijając Cracovię. Po awansie odetchnięto w sztabie Jacka Zielińskiego. Gra w Pucharze dla Lecha będzie teraz istotna, bo może to być jedyna droga do europejskich pucharów w przyszłym sezonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?