Kosztował 350 tys. euro, grał dotychczas tylko w jednym klubie - Karpaty Lwów i już w pierwszym meczu w barwach Lecha pokazał, że może być dużym wzmocnieniem defensywy Kolejorza. - Chcieliśmy mieć w zespole ofensywnie grającego lewego obrońcę. Liczymy na to, że spełni on nasze oczekiwania - przedstawił Wołodymyra Kostewycza wiceprezes poznańskiego klubu Piotr Rutkowski.
Trzeci Ukrainiec w Lechu
Zimowy nabytek Lecha jest trzecim Ukraińcem, który zagra w niebiesko-białych barwach.
Pierwszego - Igora Kornijca - pamiętają na pewno starsi kibice Kolejorza. Był to defensywny gracz. Sprowadził go do Lecha w 1992 roku nieżyjący już Ryszard Górka, biznesmen handlujący paliwami. Ukrainiec oraz pozyskani wtedy też Zambijczyk Derby Mankinka i mający obywatelstwo USA Artur Wywrot byli pierwszymi obcokrajowcami w historii Kolejorza, którzy zdobyli tytuły mistrzów Polski. Co ciekawe, Kornijec nie był wtedy jeszcze obywatelem Ukrainy, ale Wspólnoty Niepodległych Państw. Górka zresztą procesował się o niego później z Lechem, uważając, że po drugim mistrzostwie sprzedano go za jego plecami i domagał się zwrotu 100 tysięcy dolarów.
To jest tylko część artykułu. Czytaj całość w serwisie Plus:
Wołodymyr Kostewycz, czyli Barry Douglas w lepszej wersji ukraińskiej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?