Kibice oburzeni decyzją władz Lecha Poznań
Lech Poznań zaczyna nową erę w swojej historii. Władze klubu znów postanowiły zaufać zagranicznemu trenerowi, dlatego ekipę z Wielkopolski przejął Duńczyk Niels Frederiksen. Sam szkoleniowiec opowiadał o trzech głównych celach, które chce zrealizować.
- Po pierwsze i najważniejsze, jestem w Poznaniu po to, by zdobywać trofea i występować w Europie. Pragnę również przyczyniać się do rozwoju klubu, drużyny oraz poszczególnych piłkarzy. Wiem, że to właśnie Lech może pochwalić się najlepszą akademią w Polsce, a moim celem będzie odpowiednie wprowadzanie zawodników z niej do pierwszego zespołu. Ponadto jestem świadom emocji i pasji, jaką Lech wywołuje w regionie. Chcę, by kibice byli dumni i odczuwali ekscytację, oglądając nasze mecze - powiedział nowy trener Lecha, Niels Frederiksen.
Za Lechem Poznań jest już jeden sparing - z Piastem Gliwice. Kolejorz przegrał go 0:1 po golu Felixa z rzutu karnego w 75. minucie. Na początku lipca podopieczni Frederiksena zmierzą się z Banikiem Ostrawa oraz Dundee FC. Kibice są zszokowani komunikatem, który wystosował szkocki klub. Okazuje się, że kibice gości za sparing będą musieli zapłacić 10 euro, czyli 50 złotych. Na władze Lecha spadła ogromna fala krytyki, a fani nie przebierają w słowach. "Co to za cena? Zbieramy na pierwszy letni transfer do klubu i brakuje nam na premię dla agenta piłkarza?" - pyta ironicznie jeden z kibiców.
Aktualizacja: W godzinach popołudniowych Lech Poznań wydał komunikat, w którym wytłumaczył decyzję o sprzedaży biletów na mecz sparingowy. Chodziło o organizację imprezy masowej, która wiązała się z przyjazdem 400 szkockich kibiców. Oświadczenie można przeczytać poniżej:
Szkoci przylatują w poniedziałek na zgrupowanie do Opalenicy i wcześniej porozumieli się z Kolejorzem w sprawie rozegrania meczu towarzyskiego. Klub z Wysp Brytyjskich od początku sygnalizował, że do Polski wybiera się zorganizowana grupa kibiców, których ma być około 400. To wymuszało podjęcie działań zmierzających do zorganizowania imprezy masowej, co oznaczało znacząco wyższe koszty organizacji. Stąd obie strony ustaliły, że szkoccy kibice zapłacą za wstęp na trybuny we Wronkach.
Ostatecznie jednak Dundee FC poinformowało, że szkoccy kibice będą podróżować do Polski indywidualnie, a będzie ich maksymalnie 150. To sprawia, że - podobnie jak w przypadku odwołanego ostatecznie sparingu z Lechią Gdańsk - będzie to impreza niemasowa i na trybuny zostanie wpuszczone tysiąc osób, a bilety będą darmowe. Obie strony pozostają w kontakcie organizacyjnym, żeby kibice obu drużyn mogli w przyjaznej atmosferze razem obejrzeć mecz.
Mecze sparingowe Lecha Poznań - lato 2024
- 29.06 - Piast Gliwice 0:1
- 03.07 - FC Banik Ostrawa
- 06.07 - Dundee FC
- 13.07 - FK Teplice
Plotki transferowe w Ekstraklasie. Legia Warszawa chce znane...
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?