Lech prawie gotowy na Ligę Europy. Kolejorza chwali trener wicemistrzów Danii

Radosław Patroniak/Głos Wielkopolski
Łukasz Teodorczyk wreszcie pokazał się z dobrej strony
Łukasz Teodorczyk wreszcie pokazał się z dobrej strony Marek Zakrzewski
Po ostatnim sparingu z FC Nordsjaelland (4:1) w ekipie z Bułgarskiej zapanowały dobre nastroje. Po popisie skuteczności i składnej grze panuje przekonanie, że Kolejorz gotowy jest na dwumecz II rundy kwalifikacyjnej z fińską Honką Espoo.

Lech pewnie pokonał Nordsjaelland w sparingu. Hattrick Teodorczyka (ZDJĘCIA, WIDEO)

Jak mowa o tych spotkaniach to znane są już godziny ich rozpoczęcia. Pojedynek w Finlandii rozpocznie się 18 lipca o godz. 18, a rewanż - 25 lipca o godz. 20.30. Wróćmy jednak do próby generalnej przed pucharami, czyli starcia z wicemistrzami Danii. Największe wrażenie, jak można było przypuszczać, na trenerze Kolejorza zrobiły trzy bramki Łukasza Teodorczyka.

– Cieszę się ze skuteczności Łukasza, ale nie tylko z tego. Nasza gra z meczu na mecz zazębia się i jest w niej coraz mniej niedokładności. Wciąż musimy jednak pracować nad automatyzmami. Nie jestem zaskoczony tym, że im nas brakuje, bo mamy gramy przecież innym składem niż w lidze – przyznał Mariusz Rumak.

Autor hat-tricka nie robił ze swojego wyczynu epokowego wydarzenia. – Jestem zadowolony, że udało mi się strzelić trzy bramk, i że solidnie zapracowaiśmy na trzybramkowe zwycięstwo. Nie przejmowałem się minutami bez bramek. Na każdym treningu starałem się robić swoje i liczyłem, że w końcu musi nadejść przełamanie serii meczów bez bramki – tłumaczył popularny „Teo”.

Komplementów Kolejorzowi nie szczędził też opiekun Duńczyków, którzy do piątku przebywają w ośrodku Remes w Opalenicy. – Wydaje mi się, że Lech ma duży potencjał. Najbardziej zaimponowali mi odbiorem piłki. Zawsze też mogą liczyć na swojego snajpera nr 1, który strzelił nam trzy bramki. Poznaniaków wyróżnia też organizacja gry i dobre przygotowanie fizyczne – zauważył Hjulmand.

Przestrzegał on jednak przed nadmiernym optymizmem, bo jego zdaniem inne zespoły w tej fazie rozgrywek LE też prezentują się dobrze i mogą pokazać równie dobrą piłkę, co wicemistrzowie Polski.

– Finowie też mają swoje atuty i na pewno tanio skóry nie sprzedadzą. Podejrzewam, że będą chcieli Lecha zaskoczyć jakimś specjalnym rozwiązaniem taktycznym. Mimo wszystko stawiam na awans polskiej drużyny, która sprawia wrażenie bardzo solidnej ekipy, prowadzonej przez młodego i dobrego szkoleniowca – dodał Hjulmand.

Dobre wieści nadchodzą również z pionu makrketingowego Lecha. W czwartek zostanie przedstawiony kolejny sponsor drużyny z pułapu premium, czyli takiego, w którym wartość umów sponsorskich sięga kwoty 500 tys. zł.

Barbara Ziółkowska z Energetyka Poznań zdobyła dwa złote medale na olimpiadzie młodzieży

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24