Lech - Ruch LIVE! Niebiescy na fali, Kolejorz w ogromnym dołku

Relacja live z meczu Ruch Chorzów - Lech Poznań w Ekstraklasa.net!

W tabeli ligowej oba zespoły dzieli zaledwie punkt, w związku z czym już po sobotnim spotkaniu może nastąpić zmiana miejsc. Tym bardziej, że lechici w ostatnich spotkaniach spisują się coraz słabiej – w poprzedniej kolejce co prawda pokonali Górnika Zabrze aż 3:1, ale przez większą część meczu to rywal był zespołem lepszym i „Kolejorz” na taki wynik zwyczajnie nie zasłużył.

Jeżeli jednak ten rezultat zaciemnia nieco obraz kryzysu, w jakim znajduje się poznańska drużyna, to pełen jego obraz dał środowy mecz Pucharu Polski w Legnicy. Gracze ze stolicy Wielkopolski nie potrafili zatrzymać zespołu ze środka tabeli I ligi, ekskadrowicze Wojciech Łobodziński i Piotr Madejski bez trudu szaleli na swoich flankach, a Mariusz Zasada przeprowadził więcej ofensywnych akcji lewą stroną boiska niż wszyscy boczni obrońcy Lecha przez całą rundę. Efekt? 2:0 dla Miedzi i odpadnięcie Lecha z Pucharu Polski.

Wygląda na to, że Mariusz Rumak kompletnie traci kontrolę nad zespołem. Drużyna nie ma pomysłu na grę, jest całkowicie przewidywalna dla przeciwników, nie potrafi niczym zaskoczyć. Choć sam szkoleniowiec twierdzi co innego, to nie widać, by miał koncepcję na wyjście z kryzysu. Kibice coraz głośniej domagają się zmiany szkoleniowca, a drużyna porównywana jest z tą z czasów Jose Mari Bakero. Przypomnijmy tylko, że Hiszpan pożegnał się z Poznaniem właśnie po porażce z Ruchem (0:3 w Chorzowie).

Odmienne nastroje panują w ekipie z Górnego Śląska. Po bardzo słabym początku sezonu (sześć punktów w siedmiu meczach) „Niebiescy” zmienili trenera – Jacka Zielińskiego zastąpił Jan Kocian. Na efekty nie trzeba było długo czekać – ze Słowakiem na ławce Ruch wygrał cztery spotkania, tyle samo zremisował i nie odniósł żadnej porażki. W poprzedniej kolejce chorzowianie rzutem na taśmę pokonali Zawiszę Bydgoszcz, a jedyną bramkę w spotkaniu zdobył tuż przed jego zakończeniem Grzegorz Kuświk.

Oba zespoły spotkały się ze sobą w pierwszej kolejce obecnego sezonu, remisując na Cichej 1:1. Lech objął prowadzenie za sprawą uderzenia Vojo Ubiparipa w 17. minucie meczu, później jednak za bardzo cofnął się, broniąc minimalnego prowadzenia. Efekt był taki, że siedem minut przed końcem Marcin Malinowski huknął z dystansu, a piłka, po rykoszecie od Manuela Arboledy, wpadła do bramki, strzeżonej przez Krzysztofa Kotorowskiego.