Lech Rypin dostał "czwórkę" od ROW Rybnik. Rybniczanie wskoczyli na pozycję lidera

Beata Fojcik
Zwycięstwo ROW-u było wielką zasługą Kamila Kosteckiego (z prawej)
Zwycięstwo ROW-u było wielką zasługą Kamila Kosteckiego (z prawej) Mirosław Szozda
Ciekawie było w piątkowy wieczór w Rybniku. Na Śląsk zawitał lider 2. ligi grupy zachodniej, Lech Rypin. Dotąd zawsze zwycięscy na wyjazdach rypinianie doznali dotkliwej porażki i stracili pierwsze miejsce w tabeli na rzecz zielono-czarnych.

Nie taki lider straszny... Tak z pewnością mogą powiedzieć piłkarze i kibice ROW-u Rybnik. Zespół Ryszarda Wieczorka pokonał Lecha aż 4:0. Spotkanie od samego początku należało do gospodarzy. Aktywny w ich szeregach był kapitan drużyny, Kamil Kostecki. Gra Energetyka została nagrodzona w 21. minucie meczu, kiedy Tomasz Kasprzyk w sytuacji sam na sam z Karolem Szymańskim posłał piłkę do siatki.

Rybniczanie najwyraźniej chcieli pójść za ciosem, bo pomimo jednobramkowego prowadzenia nadal nacierali. I już w 33. minucie pojedynku Jarosław Wieczorek za sprawą dobrego zachowania Kosteckiego podwyższył wynik na 2:0.

Dopiero potem do głosu doszli przyjezdni, ale strzały Michała Wrzesińskiego, ani Jakuba Bojasa nie znalazły drogi do bramki Mirosława Kuczery.

Na drugą połowę piłkarze z Rypina wyszli z zamiarem odmiany losów meczu. W 56. minucie mogło być 2:1, ale strzał Wrzesińskiego trafił w słupek, a dobitka Fredyka była już niecelna. Chwilę później Wrzesiński znalazł się sam na sam z Kuczerą, ale przegrał starcie z bramkarzem ROW-u. W 68. minucie gry szanse na korzystny wynik Lecha zmarnował Mariusz Ragaman, który zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał zejść z boiska.

Energetyk szybko chciał to wykorzystać, ale Kostecki i Gładkowski nie zdołali pokonać Szymańskiego. Jednak co się odwlecze... W 83. minucie spotkania rybniczanie wykonywali rzut rożny. W polu karnym znalazł się Kostecki i głową umieścił piłkę w bramce Lecha. Minutę później Mateusz Pakosz nieprzepisowo powstrzymywał akcję gospodarzy i wyleciał z boiska. W 88. minucie rywalizacji czwartą bramkę zdobył wprowadzony na murawę 20. minut przed końcem spotkania, 19-letni Paweł Staniczek.

Tak oto Lech Rypin przegrywa w Rybniku z miejscowym ROW-em 4:0 i oddaje fotel lidera zielono-czarnym.

Energetyk ROW Rybnik - Lech Rypin 4:0 (2:0)
1:0 Kasprzyk 21'
2:0 Wieczorek 33'
3:0 Kostecki 83'
4:0 Staniczek 88'

ROW: Kuczera - Krotofil, Grolik, Szary, Kutarba, Jary (71' Staniczek), Muszalik, Kasprzyk (65' Gładkowski), Kostecki, Wieczorek, Kurzawa (85' Bałuszyński).

Lech: Szymański - Filipiak (89' Błaszczyk), Ragaman, Buchalski, Bojaruniec, Fredyk, Atanacković (79' Tarnowski), Grube, Wrzesiński (72' Pakosz), Bojas, Adamiec (63' Tabaczyński).

Żółte kartki: Kurzawa - Adamiec, Ragaman, Filipiak.

Czerwone kartki: Ragaman (za drugą żółtą), Pakosz (obaj Lech).

Sędzia: Paweł Kukla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24