Lecha Poznań błysnął w meczu z Lechią Gdańsk (2:0). Oceniamy piłkarzy Kolejorza. Lider nie zwalnia tempa i w efektownym stylu zdobywa punkty
BRAMKARZ I OBROŃCY
MICKEY VAN DER HART 6
Holender nie miał zbyt wiele pracy w pierwszej połowie, ale o przeniesienie gry na drugą stronę boiska zadbali jego koledzy. W tej sytuacji najwięcej energii bramkarz Lecha spożytkował na rozgrywanie piłki od tyłu. Na szczęście niebezpieczne zabawy były w niedzielę względnie bezpieczne.
LUBOMIR SATKA `6
Słowak został przesunięty na prawą stronę obrony i oczywiście niczym uniwersalny żołnierz nic sobie z tego nie robił. Przez długi czas zneutralizował tę część boiska, a dodatkowo chodził na stałe fragmenty gry. Tylko raz musiał faulować Ilkaya Durmusa, którego udało mu się zneutralizować.
BARTOSZ SALAMON 6
Stoper Kolejorza bardzo szybko sprawdził umiejętności Duszana Kuciaka. Po jego główce słowacki bramkarz z trudem wybijał futbolówkę. Dobrze dyrygował obroną i świetnie się ustawiał przy wrzutkach rywali z bocznych sektorów boiska. Szkoda tylko, że brakowało mu precyzji przy długich podaniach.
ANTONIO MILIĆ 6
Najmniej widoczny w bloku defensywnym Kolejorza, ale to nie znaczy, że najmniej skuteczny. Wszystkie akcje rywali gasił w zarodku, dobrze sobie radził też w powietrznych pojedynkach. Dał argumenty, by grać w pierwszym składzie.
BARRY DOUGLAS 5
W ofensywie spisywał się bez zarzutu. Jego dośrodkowania jak zwykle były wypieszczone. Gorzej natomiast wyglądał w działaniach obronnych. W jednej z akcji łatwo ograny został przez Josepha Ceeseya.
Zobacz oceny piłkarzy Lecha Poznań za mecz z Lechią Gdańsk ---->
Wokół Bułgarskiej po meczu z Lechią Gdańsk: