Sadlok trafił do Wisły przed rokiem, po tym jak rozwiązał kontrakt z Ruchem Chorzów. Zawodnik może występować zarówno na lewej obronie, jak i w środku formacji defensywnej. W sezonie 2014/2015 rozegrał 31 meczów w Ekstraklasie, w których zanotował 2 bramki oraz 5 asyst.
Na początku rundy wiosennej Sadlok miał jednak wyraźną obniżkę formy. Swojego podopiecznego nie oszczędzał ówczesny trener Białej Gwiazdy, Franciszek Smuda. - On od dłuższego czasu popełnia takie błędy, jakich wcześniej nie robił. Trzeba się teraz zastanowić, co z nim jest. Muszę z nim przeprowadzić rozmowę. To był jego ostatni taki numer. Więcej się nie będę przyglądał. Najgorsze jest jednak to, że nie mamy takiej kadry, żeby kogoś za takie błędy posadzić na ławce. Jesteśmy zdani na Sadloka, bo to nasz jedyny lewy obrońca - mówił w lutym "Franz".
Piłkarz ma podpisany kontrakt z Wisłą na kolejne trzy lata. Jeśli Legia zdecyduje się na ściągniecie Sadloka, będzie musiała wyłożyć pieniądze na stół. Serwis transfermarkt wycenia go na 400 tys. euro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?