Według wiarygodnych informacji medialnych, Legia chciałaby kupić Visnjakovsa zimą i ma przygotowaną na ten cel kwotę 150 tysięcy euro. To, biorąc pod uwagę umiejętności Łotysza oczywiście niewiele, ale trzeba pamiętać, że po zakończeniu obecnego sezonu będzie wolnym zawodnikiem. I wtedy będzie mógł odejść za darmo.
Grzegorz Waranecki, wielki kibic Widzewa, który finansuje grę Visnjakovsa w łódzkim klubie, jest przekonany, że piłkarz będzie grał w Łodzi przynajmniej do końca sezonu, a może nawet i dłużej. - Za 150 tysięcy euro Legia może ewentualnie kupić trampki Visnjakovsa - mówił Waranecki w rozmowie z portalem widzewiak.com. - Eduards celuje w Bundesligę i nie sądzę, żeby gra w Legii go interesowała. Mogę zapewnić kibiców, że na pewno do końca tego sezonu Eduards z Widzewa nie odejdzie. I nie ma problemu długości jego kontraktu. W każdej chwili można go przedłużyć nawet na trzy lata.
Nie ma jednak pewności, jak zachowa się sam piłkarz, który po 1 stycznia będzie mógł już legalnie negocjować kontrakty z innymi klubami. Wiadomo, że Legia jest mu w stanie zapłacić przynajmniej kilka razy więcej, niż Widzew. A z kolei forma, którą w ostatnim czasie pokazuje "Wiśnia" zupełnie nie potwierdza jego ambicji gry w Bundeslidze. Może okazać się, że nikt lepszy od Legii go chcieć nie będzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?