Przypomnijmy, że 2 lutego przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia ruszył proces w sprawie o kierowanie gróźb karalnych i próbę wymuszenia 20 mln euro w zamian za milczenie o rzekomych oszustwach podatkowych Roberta i Anny Lewandowskich.
"20 mln euro za twój spokój"
- Podstawą dowodową były zeznania pokrzywdzonego piłkarza, wzmocnione zeznaniami świadków, ale przede wszystkim - zapis bezpośrednich rozmów, jakie przeprowadzili podejrzany i pokrzywdzony - napisała prokuratura w akcie oskarżenia. Chodzi o około 200 minut rozmów zarejestrowanych przez Lewandowskiego w czasie trzech dyskusji z menedżerem: przez telefon w lutym 2018 roku, we wrześniu 2019 roku w hotelu Kempinski w Monachium oraz w styczniu 2020 r. w restauracji Baczewski w Warszawie.
W tej ostatniej konwersacji pada kwota 20 mln euro. "Tyle jest jakby warty, myślę, twój spokój za to, że będę krył do końca życia, że jesteście ty i twoja żona oszustami podatkowymi" - miał powiedzieć Kucharski. Choć później przekonywał śledczych, że nagrania zostały po prostu zmontowane.
Tylko nagrania będą jawne
Na pierwszej rozprawie sędzia postanowił, że dziennikarze nie będą mogli być obecni na procesie, z wyjątkiem tej rozprawy, na której będą prezentowane nagrania rozmów Cezarego Kucharskiego z Robertem Lewandowskim. Kiedy zostanie przeprowadzona jedyna jawna rozprawa? W lutym padł wakacyjny termin.
- Do tego czasu badane będą nagrania. Sąd zlecił bowiem jeszcze jedną ekspertyzę - mówił nam w lutym Oskar Sitek, jeden z pełnomocników Kucharskiego.
Dokładny termin, jak również dalszy przebieg procesu, miał zostać ustalony właśnie na posiedzeniu organizacyjnym w dniu 15 czerwca.
- Nie będzie to normalna rozprawa. Na takie posiedzenia przybywają raczej sami pełnomocnicy stron. Strony będą omawiały szczegóły przeprowdzania rozprawy, kolejne terminy rozpraw, itp. - usłyszeliśmy kilka dni temu w biurze prasowym Sądu Okręgowego w Warszawie.
Sprawa zdjęta z wokandy
Posiedzenie jednak nie doszło do skutku.
- Zostało ono zdjęte z wokandy. Nie mam jeszcze informacji o powodach tej decyzji, ale prawdopodobnie do sądu wpłynęły jakieś wnioski od pełnomocników stron. Póki co nie został wyznaczony nowy termin posiedzenia - powiedziała nam w czwartek Anna Leszczyńska z biura prasowego SO.
Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, powodem tej decyzji sądu prawdopodobnie może być kwestia braku ekspertyzy biegłego, który badał nagrania rozmów między Robertem Lewandowskim i Cezarym Kucharskim.
lena
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
