Liga angielska. Abou Diaby wraca do gry

Niewątpliwie w rankingu najczęściej kontuzjowanych piłkarzy Arsenalu w historii Abou Diaby znajduję się w ścisłej czołówce. W zeszłym roku zawodnik miał niebywałego pecha. Najpierw 23 lutego w meczu z Aston Villą uszkodził część goleniową łydki i pauzował przez niespełna miesiąc. Jednak niedługo później, a dokładnie kilka dni po ligowym spotkaniu ze Swansea na treningu zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Od tego czasu nie pojawił się na placu gry przechodząc żmudny proces rehabilitacji.

W tym tygodniu Diaby wrócił do treningów i wybiegł na boisko w meczu rezerw Arsenalu z zespołem Chelsea. Francuz rozpoczął spotkanie od pierwszego gwizdka sędziego i rozegrał całą połowę. Ostatecznie rezerwy "Kanonierów" uległy swoim rywalom 1:2.

Arsene Wenger, trener "The Gunners" wyjawił, że być może Diaby pojawi się jeszcze w tym sezonie na boisku. Jeśli podczas treningów będzie spisywał się dobrze, a po urazie nie będzie już śladu niewykluczone, że francuski menedżer da szansę swojemu rodakowi.

- Diaby wrócił do treningów z pełnym obciążeniem i jest zdolny do gry. Fizycznie jest gotowy. Teraz wszystko zależy od mojej decyzji i jego przygotowania do poszczególnych pojedynków. Wszyscy spisywali go już na straty, a teraz jest zdrowy i gotowy do rywalizacji – powiedział Wenger.

Co ciekawe, serwis Injury League wyliczył, że Diaby był kontuzjowany już ponad trzydzieści osiem razy. Zawsze udało mu się wyleczyć urazy i wracać do zdrowia, niestety z marnym skutkiem.

- Byłem zaskoczony informacją o urazie Abou w meczu ze Swansea. Dla mnie on zasługuje na wiele więcej niż dostaje. To wspaniały zawodnik, ze wspaniałymi zdolnościami, ale niestety jest podatny na kontuzje - ocenił z kolei Bacary Sagna.

Od stycznia 2006 roku, a więc momentu transferu Diaby'ego z Auxerre do Arsenalu Francuz tylko czterdzieści osiem razy zagrał w pełnym wymiarze czasowym w barwach Kanonierów.