Początek spotkania mógł mocno rozczarować tych, którzy po spotkaniu na Stadio Olimpico spodziewali się wielkiego widowiska piłkarskiego. Lazio od pierwszych minut meczu skupiło się przede wszystkim na defensywie i pole do popisu oddali gościom. Ci początkowo potrafili wykorzystać swoją nieznaczną przewagę na placu gry, dlatego Rodrigo Palacio i Juan Jesus przez kwadrans wyróżniali się największą aktywnością w okolicach pola karnego Rzymian.
Jednak z czasem piłkarze obu drużyn zaczęli popełniać coraz więcej błędów w najprostszych fragmentach gry, co przełożyło się oczywiście na niski poziom widowiska. Pierwsza połowa nie przyniosła teoretycznie żadnej groźnie akcji, żadnego celnego strzału na bramkę, była po prostu bez historii. Lazio, chociaż szczególnie w drugiej połowie optycznie prezentowało się lepiej niż piłkarze z Mediolanu raziło nieskutecznością, a jedyną rzeczą, za jaką można pochwalić gospodarzy była świetnie zorganizowana gra w defensywie, z którą nie potrafili sobie poradzić rywale.
Obraz gry nie uległ zmianie nawet po przerwie, obie drużyny grały bardzo nerwowo, bez polotu i tylko niektóre momenty mogły wskazywać na to, że w końcu na Stadio Olimpico mierzą się ze sobą wielkie włoskie kluby. Interowi nie pomogły zmiany w postaci pojawieniu się na boisku Diego Milito i Javiera Zanettiego, a weterani "Nerazzurrich" nie byli w stanie poderwać swojej drużyny do walki.
Prawdziwą ozdobą niezbyt ciekawego widowiska z pewnością była bramka, jaką zdobył Miroslav Klose w 81. minucie spotkania. Niemiec wyprzedził w polu karnym źle ustawionego Ranocchię i wykończył podanie z boku boiska Candrevy wspaniałym strzałem z woleja.
Zobacz gola Miroslava Klose:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
