Liverpool – Southampton LIVE! Klopp przed "The Kop" po raz pierwszy w lidze

Mateusz Węgrzyn
Liverpool nadal czeka na pierwsze zwycięstwo pod wodzą Juergena Kloppa. Po remisach z Tottenhamem i Rubinem Kazań, The Reds zmierzą się z Southampton.

Oba zespoły zgromadziły 13 punktów po 9 kolejkach Premier League. Jest o co walczyć, gdyż tabela jest w tym roku bardzo płaska – pomiędzy drugim Arsenalem, a dziesiątym Liverpoolem jest zaledwie sześć punktów różnicy.

Southampton przegrał trzy ostatnie potyczki z Liverpoolem w lidze angielskiej. Podczas tych meczów „Święci” strzelili zaledwie jedną bramkę, której autorem był Nathaniel Clyne. Reprezentant Anglii wystąpi w dzisiejszym spotkaniu, jednakże już w barwach gospodarzy. Włodarze „The Reds” ściągnęli go tego lata na Anfield za około 12 milionów funtów.

W drużynie Liverpoolu na pewno nie ujrzymy Daniela Sturridge’a, który ma problem z kolanem. Zabraknie również wcześniej kontuzjowanych Flanagana, Gomeza, Hendersona i Ingsa. Prawdopodobny jest powrót do szesnastki meczowej Dejana Lovrena, który kończy rekonwalescencję. Eksperci zapowiadają, że od pierwszych minut w drużynie „The Reds” zobaczymy Benteke i Firmino. Do bramki „Świętych” wróci natomiast wcześniej kontuzjowany Martin Sketelenburg. Koeman nie będzie mógł za to skorzystać z trójki Fraser Forster, Florin Gardos i Shane Long. Media spekulują, że oprócz zmiany obsady bramki, trener przyjezdnych nie zdecyduje się na żadne zmiany w porównaniu z ostatnim meczem ligowym.

Nowy ulubieniec angielskich mediów, Juergen Klopp, został zapytany o zespół rywali przed niedzielnym meczem - To jasne, jakie są ich silne strony. Są dobrze zorganizowani, grają wysokim pressingiem sześcioma piłkarzami, przy lekko cofniętej pozostałej czwórce. Rywale są w niezłej formie, w ostatnich trzech meczach zdobyli siedem punktów. To dobry zespół, więc nie będzie to dla nas łatwy mecz. Ale to my jesteśmy u siebie i to właśnie chcemy pokazać. Chcą grać w piłkę, o ile im na to pozwolisz – rozkładał na czynniki pierwsze drużynę rywali niemiecki menadżer „The Reds”.

Wsparcie dla Niemca zadeklarował trener gości, Ronald Koeman. – Jego przyjście skupiło dużą uwagę mediów, nie jest to łatwe, bo jako nowy menadżer potrzebujesz czasu. Nowy trener wnosi swoje wytyczne dla drużyny, zmienia się formacja, może jacyś zawodnicy dostaną szansę. Nie jest jednak na tyle proste, żeby zobaczyć wielką różnicę po tygodniu czy dwóch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24