Łódzki Klub Sportowy wkracza w kolejną fazę walki o powrót do najwyższych klas rozgrywkowych. W zeszłym sezonie podopieczni Wojciecha Robaszka uczynili ku temu pierwszy krok, deklasując rywali i z przewagą czternastu punktów nad wiceliderem i aż dwudziestu siedmiu nad kolejną drużyną w tabeli zapewniając sobie miejsce w trzeciej lidze. W zespole z al. Unii nikt nie ma jednak wątpliwości co do tego, że tym razem prawdopodobnie już tak łatwo nie będzie. W zdominowanych przez warszawskie kluby rozgrywkach mocnych kandydatów do awansu jest co najmniej kilku i każdy z nich może pochwalić się dokonanymi w letnim okresie przygotowawczym wzmocnieniami.
W związku z poziomem przyszłych przeciwników działacze i szkoleniowcy nie próżnowali, budując kadrę biało-czerwono-białych najlepiej, jak tylko pozwoliły na to możliwości, zwłaszcza finansowe. I tak oto przy ustalaniu składu Wojciech Robaszek będzie mógł skorzystać z kilku doświadczonych zawodników z przeszłością w ekstraklasie, jak na przykład Arkadiusza Mysony, Łukasza Staronia, Tomasza Kowalskiego czy Szymona Gąsińskiego, którego prawie na pewno zobaczymy od pierwszych minut w bramce łodzian. Łącznie do zespołu z al. Unii podczas letniej przerwy dołączyło aż trzynastu nowych piłkarzy i szkoleniowcy mają z kogo wybierać, zwłaszcza w napadzie, gdzie do ich dyspozycji będzie aż pięciu napastników.
Pierwszy rywal Łódzkiego Klubu Sportowego, GKP Targówek, na pewno nie należy do tych najsilniejszych, z którymi przyjdzie mu się zmierzyć w ramach trzecioligowych rozgrywek. W ubiegłym sezonie zajął jedenaste miejsce w tabeli i zaledwie dwa punkty dzieliły go od strefy spadkowej. Dodatkowo stołeczny zespół opuścił dobrze prezentujący się Mateusz Furman, który odszedł do Płomienia Ełk. Prowadzona przez Sergiusza Wiechowskiego drużyna, podobnie jak łódzka, składa się w większości z młodych zawodników, zwłaszcza wychowanków klubu. Podopieczni Wojciecha Robaszka będą musieli zwrócić jednak uwagę na tych nielicznych starszych piłkarzy, między innymi trzydziestojednoletniego środkowego pomocnika Roberta Rokickiego, a także bocznego obrońcę i zarazem jak dotąd kapitana, Kamila Mierzwińskiego.
- Odpowiednio przepracowaliśmy okres przygotowawczy, więc wydaje mi się, że nie powinno być problemu ze zdobyciem trzech punktów - uważa Jacek Karbowniak, defensor pozyskany w trakcie letniej przerwy, grający wcześniej w Pilicy Białobrzegi. - Nastawienie jest bojowe. Zdajemy sobie sprawę, jaki został przed nami postawiony cel i na pewno do tego celu, jakim jest awans do drugiej ligi, będziemy dążyć z całych sił - zapewnia.
Łodzianie będą musieli przeciwko stołecznej drużynie poradzić sobie bez wsparcia dwunastego zawodnika, czyli kibiców, którzy nie obejrzą meczu na żywo. W związku z odwieszeniem kary nałożonej przez Łódzki Związek Piłki Nożnej za odpalenie środków pirotechnicznych jeszcze w rundzie jesiennej ubiegłego sezonu i powtórkę widowiska na wiosnę, trybuny podczas inauguracyjnego pojedynku przy al. Unii Lubelskiej będą musiały pozostać puste. Czy wszystko pójdzie po myśli biało-czerwono-białych i już na na start uda się pokonać pierwszego z rywali, GKP Targówek, przekonamy się w niedzielny wieczór. Początek ostatniego ze spotkań pierwszej kolejki o godzinie 18:00.
Czytaj także: Ruszył nabór do zespołów młodzieżowych Łódzkiego Klubu Sportowego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
