Łukasz Kosakiewicz: Nie mamy się czego bać

/dor/
-Wierze, że będziemy walczyć jak równy z równym - mówił przed Legią Łukasz Kosakiewicz z Korony.
-Wierze, że będziemy walczyć jak równy z równym - mówił przed Legią Łukasz Kosakiewicz z Korony. Krzysztof Krogulec
W sobotę o 20.30 poważnie osłabiona Korona zacznie wyjazdowy mecz Lotto Ekstraklasy z Legią.

- Do tego spotkania podchodzimy jak do każdego innego. Nie mamy się czego bać. Będziemy walczyć jak równy z równym - mówi Łukasz Kosakiewicz, piłkarz Korony, który do Kielc trafił przed tym sezonem z Chojniczanki Chojnice.

- Wykruszyła nam się ta kadra, ale są zmiennicy. Jedziemy do mistrza Polski, do mocnego zespołu, ale ze swoimi założeniami i pozytywną energią. Chcemy walczyć o trzy punkty - stwierdza.

Łukasz Kosakiewicz ma za sobą debiut w Lotto Ekstraklasie. Wszedł za kontuzjowanego Daniego Abalo w meczu z Zagłębiem Lubin. - Może gdybyśmy wygrali, to byłoby coś pozytywnego. Ale myślę, że ogólnie nie wypadłem najgorzej. Szybko dostałem szansę, z powodu kontuzji Daniego. Nie wszystko wygląda jeszcze tak, jak powinno, ale będzie lepiej - dodaje Kosakiewicz.

Jego atutem na pewno jest szybkość. - To jeden z atutów (śmiech). Tak jak pokazałem na boisku, na pewno nie odkładam też nogi, nie boję twardej walki. Gram jak każdy i daję z siebie wszystko - zapewnia Łukasz Kosakiewicz.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Łukasz Kosakiewicz: Nie mamy się czego bać - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24