Makuszewski po Kazachstanie: "Dycha" mi nie ciąży! Milik: Rozwijamy się

JCZ
Maciej Makuszewski
Maciej Makuszewski Bartek Syta
Polska wygrała 3:0 z Kazachstanem. Pierwszą bramkę zdobył Arkadiusz Milik po podaniu od Macieja Makuszewskiego. Co obaj piłkarze powiedzieli po ostatnim gwizdku?

- Bardzo cieszę się z tej bramki. Miałem więcej okazji, mogłem pokusić się o kolejne bramki, ale nie wyszło. Cieszymy się ze zwycięstwa i że dalej jesteśmy pierwsi w grupie - stwierdził Milik w rozmowie z reporterem Polsatu Sport. - Piłka dalej mnie szuka w polu karnym. Lewy jest bardzo silnym zawodnikiem, umiejącym grać kombinacyjnie, dlatego przyjemnie się z nim gra - zauważył.

- Zdajemy sobie sprawę, że taki mecz powinniśmy wcześniej zamknąć. Już w pierwszej połowie powinno być 2:0 lub 3:0. Podeszliśmy jednak skupieni do tego meczu, inaczej niż z Danią. Cały czas się rozwijamy i jedziemy dalej - zakończył napastnik reprezentacji i włoskiego Napoli.

- Jestem bardzo dumny, dziękuję trenerowi, który we mnie wierzył i dał zagrać od pierwszej minuty. Coś niesamowitego! - to z kolei słowa Macieja Makuszewskiego, który asystował przy trafieniu Milika. - Ciężko będzie dzisiaj zasnąć. Cała rodzina mnie dopingowała, był pełen stadiony. Piękny moment. To był tak naprawdę mój debiut. Jakoś pomogłem zespołowi w wygranej - dodał zawodnik na co dzień grający w Lechu Poznań.

- Nie miałem nic do stracenia. Każdy chciał być na moim miejscu, to było moje pięć minut. Zostawiłem zdrowie. Dycha na plecach? Nie wybrałem jej sobie, to trener mi ją dał. Nie ciąży mi ten numer, chociaż nie jestem ani Messim, ani Maradoną - zakończył "Maki" w rozmowie z Polsatem Sport.

Polska – Kazachstan i MŚ 2018 w GOL24

Więcej o MŚ 2018 - newsy, wyniki, terminarze, tabele

Partnerki reprezentantów Polski [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24