Marcin Brosz: W szatni Górnika Zabrze mówimy tylko po polsku [ROZMOWA]

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Marcin Brosz jest na szczeblu Ekstraklasy najdłużej pracującym trenerem w jednym klubie
Marcin Brosz jest na szczeblu Ekstraklasy najdłużej pracującym trenerem w jednym klubie Lucyna Nenow
Rozmowa z Marcinem Broszem, trenerem Górnika Zabrze.

W sumie dziewięciu piłkarzy Górnika wyjechało na zgrupowania różnych reprezentacji. Jak pan organizuje zajęcia zespołu?
Z jednej strony to dla klubu bardzo ważna i prestiżowa sprawa, ale z drugiej komplikuje przygotowania do następnego meczu, w dodatku ze względu na kartki z Cracovią nie zagra Mateusz Matras, a kontuzjowany jest Paweł Bochniewicz. W praktyce liczba ta wzrasta więc właściwie do jedenastu. Czekamy na powroty kadrowiczów i robimy swoje. Na zajęcia zaprosiłem wyróżniających się piłkarzy z rezerw. W planach mamy sparing z Sandecją Nowy Sącz, ale miejsce i czas są do ustalenia.

Po meczu z Lechem taka przerwa nie jest chyba panu na rękę?
I ja, i piłkarze chcielibyśmy już grać następne spotkanie. Z Poznania wracaliśmy w znakomitych nastrojach, cieszyły nas i punkty, i postawa zespołu, i gole, które były nieprzypadkowe, bo jedna padła po kombinacji, druga po stałych fragmencie gry, a trzecia po indywidualnej akcji, i jakość, jaką wnieśli zmiennicy. To był bardzo dobry występ.

Co miało wpływ na taką grę?
Mieliśmy drugi standardowy mikrocykl, pierwszy był przed Wisłą i też było świetnie. Wtedy piłkarze są bardziej przewidywalni, niż gdy mecze są co trzy, cztery czy pięć dni.

Wspomniał pan o Bochniewiczu. Ile potrwa przerwa?
Nie jestem lekarzem, wolę nie oceniać. Gdy tylko dostanie zgodę wznowi treningi. W każdym razie problem jest związany z torebką stawową.

Igor Angulo wszedł do dziesiątki najskuteczniejszych piłkarzy Górnika. Uczciliście w szatni ten wyczyn.

To niesamowita sprawa. Proszę sobie uświadomić jak wspaniałych piłkarzy miał Górnik w swojej historii i jednocześnie jak krótko Igor jest z nami.W dodatku jego gole bywały kluczowe, dawał nam awans do ekstraklasy, decydował o udziale w europejskich pucharach. Świętowania jednak nie było, bo on sam patrzy tylko na to, co jeszcze może osiągnąć i bynajmniej nie zatrzymał licznika.

Ma pan w szatni swoistą wieżę Babel. Jaki język obowiązuje?
Tylko polski. To celowe działania, ma piłkarzy determinować do nauki. Uważam, że przyjęcie takiej reguły jest korzystne dla zespołu. Wszyscy przekonują się, jaki polski jest trudny, nawet Igor, który jest poliglotą i ma łatwość przyswajania języków, ale z komunikacją nie ma kłopotów. Czasami wystarczą nawet gesty.

Zimowe transfery zmieniły strukturę zespołu, ale w Pro Junior System wciąż zdecydowanie prowadzicie.

Nie patrzymy w metryki zawodników. Zawsze wybieramy najlepszy skład na dany moment. Jasne, że cieszymy się, jeśli na boisko wychodą młodzi piłkarze, ale najważniejszy jest interes zespołu, bo rozlicza się nas z wyników.

Swoje miejsce w jedenastce stracił m.in. Tomasz Loska. Nie lepiej dać mu szansę gry na wypożyczeniu?
Martin Chudy nie ma patentu na miejsce w bramce, Tomek jest nam potrzebny i musi o swoje walczyć. Cała piłka oparta jest na rywalizacji. Musisz być lepszy na treningach i w sparingach, żeby wejść do składu, a potem walczyć w meczach, by tego przywileju nie stracić. Na zdrowej rywalizacji zyskują i klub, i zawodnicy.

Górnik zajmuje dwunaste miejsce w tabeli, ostatnie oznaczające cztery mecze u siebie w rundzie finałowej. Utrzymanie się w tym gronie jest dla pana ważne?

Najważniejsze są kolejne zwycięstwa i powtarzalność.

Piast Gliwice gra od zwycięstwa do zwycięstwa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Marcin Brosz: W szatni Górnika Zabrze mówimy tylko po polsku [ROZMOWA] - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24