Marcin Bułka cierpi na nieuleczalną chorobę
Bramkarz reprezentacji Polski oraz francuskiej drużyny OGC Nice wyznał ostatnio w rozmowie z tygodnikiem "Piłka Nożna", że cierpi na nieuleczalną chorobę od 14. roku życia. Jak się okazuje Bułka musiał nauczyć się żyć z cukrzycą, czyli jedną z groźniejszych dla życia chorobą cywilizacyjną. Golkiper wyznał, że nauczył się z nią żyć, mimo braku rodziny oraz przyjaciół podczas swojego pobytu w Londynie. Choroba nauczyła go dyscypliny i dbania o własne zdrowie.
- Miałem raptem 16 lat skończone, kiedy zamieszkałem w Londynie. Bez rodziny, bez przyjaciół, bez grona znajomych, a to nie jest takie łatwe, kiedy trzeba szybko dorosnąć. Wydaje mi się, że choroba pomogła mi się usamodzielnić i nabyć dojrzałość. Od 14. roku życia choruję na cukrzycę. Pamiętam, jaki szok przeżyłem, kiedy dowiedziałem się u lekarza, że jestem chory
- przyznał Marcin Bułka w rozmowie z tygodnikiem "Piłka Nożna".
Z cukrzycą zmaga się też m.in. reprezentant Szwecji z Lecha Poznań Jesper Karlström.
Bułka z optymizmem. "Znam mistrzów olimpijskich-cukrzyków"
Młody piłkarz z przeszłością w takich klubach jak Chelsea Londyn oraz Paris Saint-Germain już od najmłodszych lat zmienił swój dotychczasowy styl życia i musiał poddać się reżimowi, który towarzyszy akurat temu schorzeniu. W wywiadzie ze Zbigniewem Muchą opowiedział trochę o tym, z czym na co dzień musi się mierzyć. I jak wygląda życie diabetyka.
- Cukrzyca zostaje z tobą na całe życie. Zmusza do pewnych zachowań, odpowiedzialności. Kiedy poddajesz się temu reżimowi, można nad nią zapanować. To choroba cywilizacyjna, ale kontrola, dbanie o siebie i dobre nawyki sprawiają, że nie przeszkadza w uprawianiu zawodowego sportu. Nie jestem zresztą wyjątkiem. Znam mistrzów olimpijskich-cukrzyków
- tłumaczył.
Polski mecz we Francji. Marcin Bułka lepszy od Przemysława Frankowskiego
Bułka został powołany przez Michała Probierza na marcowe baraże o Euro 2024. W ostatnim meczu ligowym przed wyjazdem na reprezentację bramkarz w "polskim meczu" okazał się lepszy od innego kadrowicza - Przemysława Frankowskiego. Jego drużyna triumfowała z Lens wynikiem 3:1.