Turecki portal fotospor.com podał informację, jakoby Marcin Kamiński, stoper Lecha Poznań, znalazł się w orbicie zainteresowań Trabzonsporu. Kamykowi w czerwcu kończy się kontrakt z klubem z Bułgarskiej. Trwają rozmowy w sprawie jego przedłużenia, ale na razie strony nie doszły do porozumienia, a i sam piłkarz nie ukrywa, że chciałby spróbować sił w lidze zagranicznej.
Media łączyły go już z klubami greckimi, włoskim Palermo, a ostatnio z holenderskim NEC Nijmegen i amerykańskim Chicago Fire. W jego przypadku opcje są dwie - albo przedłużenie kontraktu z Lechem, albo wyjazd za granicę. Gra dla innego polskiego klubu raczej nie wchodzi w rachubę.
Co ciekawe, Kamyk nie jest jedynym zawodnikiem Lecha, który już siedzi na walizkach. Co prawda, niedawno wygasający w czerwcu kontrakt przedłużył Jasmin Burić aż do 2019 roku, ale grono niepewnych swego losu nadal jest liczne. Nie wiadomo co z Czarnogórcem Władimirem Wołkowem, który do końca sezonu został wypożyczony z KV Mechelen i wiosną zagrał tylko w pięciu meczach, co nie pozwala na ocenę jego możliwości.
Węgierski portal csakfoci.hu informuje, że Gergo Lovrencsics może opuścić Poznań. Wedle tych doniesień Lovrencsics już dostał ofertę nowej umowy, ale proponowane zarobki są w niej wiele niższe od dotychczasowych.
Niemal na pewno pakować może się Sisi, którego ściągnięcie do klubu to jedna wielka pomyłka. Skrzydłowy z Hiszpanii nie strzelił ani jednego gola, a nawet zniecierpliwiony trener Urban stwierdził ostatnio: - Musi zacząć grać to, co potrafi bo inaczej będzie miał wielki problem.
Umowa w czerwcu kończy się też Krzysztofowi Kotorowskiemu, ten jednak raczej zakończy karierę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?