- Sami strzeliliśmy sobie bramkę na 1:1, ale jeszcze przed przerwą odzyskaliśmy prowadzenie. W drugiej połowie Jaga wyszła wyżej i trudniej było wyprowadzić piłkę. Mieliśmy jednak szanse po kontratakach i zdobyliśmy kolejną bramkę. Cieszy mnie fakt, że strzelamy gola ze stałego fragmentu. Odmieniła ona nerwowość, którą mieliśmy po straconej bramce. Ale to są tylko trzy punkty - uspokajał Rumak. Z drugiej strony przyznał, że Śląsk zagrał jedno z lepszych spotkań pod jego wodzą.
- Nie jestem hurraoptymistą, żeby mówić, iż to było najlepsze spotkanie. Mamy tylko 21 punktów. A Śląsk w tym składzie powinien mieć ich więcej. Dopóki nie będzie matematycznie pewne, że się utrzymamy, nie będzie spokoju w drużynie. Ja o to zadbam - dodał trener Śląska.
Źródło: własne/Śląsk Wrocław
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?